Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2013

Pomagam ludziom uciekać z piekła

Obraz
Z MikE’em Kimem rozmawia Hanna Shen. Jak Pańska rodzina znalazła się w USA? Urodziłem się w Chicago niedługo po tym, jak moi rodzice wyemigrowali z Korei Południowej do USA. Moja mama była pielęgniarką i dzięki temu rodzice otrzymali prawo do osiedlenia się w Ameryce. Gdy przybyli do Stanów, cały ich majątek stanowiło 400 dolarów. Zdecydowali się na wyjazd do obcego kraju bez znajomości języka, bez wsparcia z zewnątrz. Czegoś podobnego doświadczają uciekinierzy z Korei Północnej. Ryzykują wszystkim, by najpierw przedostać się do Chin, a stamtąd dalej. Ci ludzie żyją marzeniem o wolności. W Stanach Zjednoczonych prowadził Pan unormowane życie, miał firmę, i nagle pojawiła się decyzja, by wyjechać do Chin i pomagać innym. Co Pana do tego skłoniło? Prowadziłem własną firmę doradztwa finansowego. W lipcu 2001 r. poprosiłem sekretarkę, aby nie planowała niczego przez najbliższe dwa tygodnie w grafiku moich zajęć, bo wybierałem się do Chin – kraju, który od dawna chciałem odwiedzić. Na półn

Pekin sprzymierzył się z gangsterami?

Obraz
Były szef słynnego gangu Bamboo Union Chang An-lo zwany Białym Wilkiem wyraził gotowość do ochrony prezydenta kraju Ma Yingjiu, głoszącego hasła zbliżenia z Chinami, przed jego wrogami. Czyli obywatelami wyspy, którym prochiński kurs głowy państwa nie odpowiada. – Trzeba podjąć kroki przeciwko tym, którzy protestują na ulicach – oświadczył Chang An-lo, wywołując niepokój wśród polityków i mediów. Politycy opozycyjnej Demokratycznej Partii Postępu (DPP), optujący za niepodległością wyspy od Chin, są zaniepokojeni słowami An-lo sugerującymi, że w wypadku protestów do „zapewnienia porządku” mogą zostać wykorzystani gangsterzy. – To byłaby hańba dla tajwańskiej demokracji – przekonywał poseł DPP Gao Jyh-peng. Niektórzy idą o krok dalej i uważają, że uaktywnienie się kręgów mafijnych i ich coraz większy wpływ na politykę na wyspie to dobrze przemyślana strategia Pekinu. – Ponad 80 proc. tajwańskich gangsterów prowadzi legalne interesy w komunistycznych Chinach. Ci ludzie są pod całkowitą ko

Kraj Kwitnącej Wiśni kończy z pacyfizmem

Obraz
W przemówieniu otwierającym pierwszą po lipcowych częściowych wyborach do Senatu sesję parlamentu konserwatywny premier Shinzo Abe zapowiedział odwrót od pacyfizmu, który dotychczas cechował politykę zagraniczną kraju. Według niego nadszedł czas, „aby być realistą”. Lider Partii Liberalno-Demokratycznej (PLD), który stanął na czele rządu po przedterminowych wyborach do izby niższej (Izby Reprezentantów) w grudniu ub.r., dodał, że aby Japonia mogła zmierzyć się z zagrożeniami płynącymi ze strony Korei Płn. czy Chin, z którymi władze w Tokio toczą konflikt terytorialny o wyspy Senkaku na Morzu Południowochińskim, konieczne jest zaostrzenie polityki zagranicznej i wykreślenie zapisu z konstytucji o rezygnacji z działań wojennych. Chodzi o zmianę interpretacji art. 9 konstytucji, tak by Japonia miała prawo do posiadania sił zbrojnych. Przy okazji zapowiedział utworzenie rady ds. bezpieczeństwa przy rządzie, która będzie pełniła funkcję centrum doradzania w kwestiach obronnych i dyplomatycz

Chiny szykują się do wojny

Obraz
Z raportu przygotowanego przez tajwańskie ministerstwo obrony wynika, że rośnie zagrożenie militarne ze strony Chin wobec Tajwanu. Pekin zwiększa swoje możliwości bojowe, tak aby przeprowadzić pełny atak na wyspę. Tajwańscy eksperci wojskowi uważają, że będzie to możliwe w 2020 r. Raport dotyczący obrony Tajwanu mówi, że Chiny rozwijają i wdrażają najwyższej klasy broń, jak również zaawansowane technologie obronne i do cyberataków. Chińska Armia Ludowo-Wyzwoleńcza przygotowuje się także na wypadek interwencji trzeciej strony, przede wszystkim USA, w wypadku chińskiego ataku na Tajwan. – Dowodem na to jest rozmieszczenie na wybrzeżu chińskim, naprzeciwko Tajwanu, nowych rakiet balistycznych Dong Feng-21D, mających zasięg do 2,8 tys. km, nazywanych „zabójcami lotniskowców”. Będą one miały na celu uderzenie w amerykańskie okręty, które mogą przypłynąć, aby bronić Tajwanu – powiedział Cheng Yun-peng, dyrektor generalny departamentu planowania strategicznego w tajwańskim ministerstwie obron

Phenian wyposaża Syrię w broń chemiczną

Obraz
BRUCE’EM E. BECHTOLEM, politologiem, ekspertem ds. północnej Azji, wykładowcą Angelo State University w San Angelo w Teksasie i byłym analitykiem amerykańskiego wywiadu wojskowego, autorem książki „Ostatnie dni Kim Dzong-Ila”, rozmawia HANNA SHEN Korea Północna jest jednym z głównych dostawców broni chemicznej do Syrii. Ten fakt został zupełnie przemilczany przezzachodnie media oraz Waszyngton. Dlaczego? Zachowania mediów zupełnie nie rozumiem. Te informacje są bowiem ogólnie dostępne. Wystarczy po nie sięgnąć. Jeśli zaś chodzi o pre zydenta USA Baracka Obamę, to zależy mu na tym, aby jak najszybciej zostały wznowione sześciostronne rozmowy ws. północnokoreańskiego programu atomowego, więc woli nie drażnić Phenianu. Reżim Kim Dzong-Una uczestniczył w stworzeniu co najmniej dwóch składów broni chemicznej w Syrii; dostarcza syryjskiemu reżi- mowi również rakiety balistyczne, służące do przenoszenia głowic wyposażonych w gazy trujące. Według