Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2013

Chińczycy rzucili się na nasze mięso

Obraz
Chińczycy przejęli grupę Smithfield – największego amerykańskiego producenta wieprzowiny. Ta transakcja może mieć opłakane skutki. Nie tylko dla Amerykanów. Smithfield ma bowiem swoje spółki między innymi w Wielkiej Brytanii i Polsce Mimo iż Chiny są największym światowym producentem wieprzowiny, nie są w stanie zaspokoić ogromnego popytu wewnętrznego i są zmuszone do importu mięsa. Chiński konsument 10 lat temu spożywał tylko 19 kg wieprzowiny, dziś – 39 kg. Nie dziwią więc chińskie inwestycje, które mają zabezpieczyć dostawy mięsa. Na początku października tego roku sfinalizowano zakup przez chiński Shuanghui International Holdings notowanej na amerykańskiej giełdzie grupy Smithfield. Transakcje najpierw zatwierdzili akcjonariusze, a następnie zgodę na nią wydał amerykański nadzór. Pierwszą decyzją, jaką ogłosili nowi właściciele, było wycofanie akcji spółki z giełdy, co znaczy, że nie będą musieli składać corocznych szczegółowych raportów o jej sytuacji finansowej. Własność komunist

Spóźniona sprawiedliwość to niesprawiedliwość

Obraz
Obowiązująca narracja jest taka: byli dobrzy Czerwoni Khmerzy, którzy występowali przeciwk o złym Cz erwonym   Khmerom. Taką retorykę promowało od samego początku wielu lewicowych nauko wców na Zachodzie. Dla mnie jest to pozbawione sensu – z Sophal Ear rozmawia Hanna Shen. Cze rwoni Khmerzy mówili, iż stworzą niebo na ziemi dla „dobrych żołnierzy”. Ci „źli”, czyli intelektualiści, zakonnicy, kapłani, kobiety (nawet te w ciąży) i dzieci, byli wysyłani do obozów pracy lub na pola śmierci. Co stało się z Pańską rodziną, kiedy Pol Pot objął władzę? Mieszkaliśmy w mieście, a mój ojciec był właścicielem apteki; automatycznie zostaliśmy zakwalifikowani przez Czerwonych Khmerów jako tzw. nowi ludzie, co oznaczało, że byliśmy podludźmi wobec „starych ludzi”, czyli chłopów. Wysłano nas do prowincji Pursat i moi rodzice musieli pracować na roli. Byliśmy wycieńczeni, wygłodzeni i czuliśmy, że umieramy. Nagle, w listopadzie 1975 r. Czerwoni Khmerzy ogłosili, że Wietnamczycy mieszkający w Kambodż

W Państwie Środka bez zmian

Obraz
CHINY III PLENUM KC: WIELKIE OCZEKIWANIA I WIELKIE ROZCZAROWANIE Jeszcze przed rozpoczęciem w Pekinie zjazdu partii komunistycznej zachodnie media wyraziły przekonanie, że przyniesie on rezultaty, które nie tylko zmienią Chiny, ale i świat. O tym, że należy oczekiwać poważnych reform, zapewniali także chiński prezydent Xi Jinping i premier Li Keqiang. Plenum służy przecież wyznaczeniu strategii rozwoju państwa na następną dekadę. Ustalenia zjazdu nie dają jednak szansy na zmianę Chin. Reformy, które odmieniłyby Chiny, oznaczałyby bowiem zgodę partii komunistycznej na wprowadzenie systemu wielopartyjnego i na wybory. O tym, że nie można na to liczyć, poinformowała jeszcze przed zjazdem państwowa agencja Xinhua, pisząc, że przedstawiony na zjeździe pakiet reform nie tylko „utrzyma Chiny na drodze do dobrobytu”, ale i usprawni „socjalizm o chińskiej specyfice”, a wszystko to będzie miało miejsce „pod ścisłym i bezpośrednim przywództwem partii komunistycznej”. Po czterodniowym zjeździe odb

Huawei na cenzurowanym

Obraz
GIGANT TELEKOMUNIKACJI PRZYCZÓŁKIEM SŁUŻB? Szef tajwańskiego Narodowego Biura Bezpieczeństwa Tsai Der-sheng zaapelował w poniedziałek w parlamencie do instytucji państwowych, aby zrezygnowały z korzystania ze sprzętu elektronicznego chińskiego koncernu Huawei, specjalizującego się w produkcji urządzeń telekomunikacyjnych i informatycznych. Firma ta, przekonywał, nie powinna być także dopuszczana do przetargów publicznych, bowiem istnieje podejrzenie, że szpieguje na rzecz Chin. Zarzuty szpiegowskie wobec Huawei pojawiły się już jakiś czas temu. W lipcu tego roku w rozmowie z australijską gazetą „Australian Financial Report” były szef CIA oraz Narodowej Agencji Bezpieczeństwa (NSA) gen. Michael Hayden powiedział, że istnieją dowody, iż Huawei na szeroką skalę gromadziło informacje dotyczące systemów telekomunikacyjnych w państwach, w których jego produkty były stosowane. Jego zdaniem, Huawei stanowi zagrożenie zarówno dla USA, jak i Australii. Wcześniej Wielka Brytania i Indie zgłasza

Dramat północnokoreańskich uciekinierów

Obraz
Co roku dziesiątki tysięcy północnych Koreańczyków decydują się na ucieczkę z własnego państwa-gułagu, wybierając drogę przez Chiny.   Ciągnąca się na długości 1416 km, z czego większość stanowią koryta rzek Yalu i Tumen, granica ChRL–KRLD jest ściśle monitorowana przez straż graniczną i wojsko. Żołnierze armii KRLD mają rozkaz zabić każdego, kto próbuje przekroczyć rzekę. Po przybyciu do Państwa Środka Koreańczycy albo starają się przedostać do jednego z konsulatów państw zachodnich lub Korei Płd., albo po krótkim pobycie w ChRL kontynuują ucieczkę, głównie przez Laos, do Tajlandii. Tu, tak jak w Chinach, proszą o azyl w jednym z konsulatów. Liczna jest też grupa uciekinierów, która decyduje się pozostać w Chinach, aby znaleźć pracę i wspierać rodzinę, która została w Korei Płn. Nieoficjalne dane mówią o 100 tys. – 300 tys. uciekinierów z Korei Północnej przebywających dziś w Państwie Środka. Dla władz chińskich są nielegalnymi imigrantami i muszą być deportowani. Uciekinierzy ukrywaj