Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2013

Bob Fu: Pamiętajcie o modlitwie za prześladowanych chrześcijan w Chinach!

Obraz
- Proszę Was, abyście w tym czasie pamiętali o modlitwie za setki tysięcy wiernych w Chinach! Piszcie i apelujcie, proszę Was, do Waszych przywódców, polityków, aby zwracali uwagę na coraz większe prześladowania chrześcijan w Chinach. Módlmy się do Pana, aby Chińczycy jak najszybciej uwolnili się od komunistycznej dyktatury! - mówi chiński pastor i dysydent Bob Fu. Bob Fu (na zdjęciu) jest pastorem protestanckim mieszkającym w USA, a urodzonym w 1968 roku w ChRLu. W 1996 roku uciekł z małżonką, która była w ciąży, z Chin obawiając się, że władze zmuszą ją do aborcji (władze nie wydały rodzinie Fu zgody na posiadanie dziecka). W 2002 roku pastor Fu założył w USA organizację China Aid pomagającą chińskim dysydentom. To właśnie Bob Fu był  jednym z organizatorów brawurowej ucieczki w zeszłym roku   niewidomego prawnika Chen Guangchenga  z aresztu domowego do ambasady USA w Pekinie, i ostatecznie jego wyjazdu z rodziną do Stanów. Rozmowa została przeprowadzona przez  Hannę Shen   kró

W sprawie Chin wzorujcie się na Australii

Obraz
Możecie eksportować swoje produkty do Chin, ale musicie zdecydowanie jasno wypowiedzieć się przeciwko handlowi ludźmi, ludzkimi narządami i masowym morderstwom - Z Ethanem Gutmannem, amerykańskim dziennikarzem i pisarzem zajmującym się Chinami, rozmawia Hanna Shen. Często ludzie wyjeżdżają do Chin w poszukiwaniu bogactwa. Czy Pan także trafił do Państwa Środka, bo wierzył w chińskie eldorado? Byłem reporterem śledczym, badałem sprawę chińskich dotacji na kampanię Clintona. Uświadomiłem sobie wtedy, jak ważne rzeczy dzieją się wokół mnie. Zrozumiałem, że sposób, w jaki będą rozwijać się Chiny, wpłynie na nasz świat – zmieni go na lepsze lub na gorsze, uczyni nas albo bogatszymi, albo biedniejszymi. Nie przybyłem do Chin w pogoni za bogactwem. Chciałem po prostu zobaczyć, jak bogactwo przekształca Chiny – jak, być może, w trakcie tego procesu przywrócona zostanie wolność. Wierzyłem wtedy, że będę brał udział w wielkiej przygodzie i byłem optymistą. A potem przyszło rozczarowanie? W książ

Chiny to nie może być wzór dla Polski! Polemika z prof. Jadwigą Staniszkis

Obraz
W artykule “Reformy w Chinach – Niedościgniony wzór dla Polski”, jaki ukazał się   w magazynie internetowym “Nowa Konfederacja” (a potem także na stronie Rebelya.pl)  prof. Jadwiga Staniszkis  twierdzi, że fakt, iż w ChRL-u ogłoszono powstanie nowej partii świadczy o tym, że w Państwie Srodka rodzi sie się system wielopartyjny, podczas gdy Polska Tuska się upartyjnia. To pierwsze stwierdzenie jest błędne. Chiny Ludowe to państwo upartyjnione do szpiku kości. Powstal nawet żart, że najliczniejszy klub bogaczy w Chinach to Komunistyczna Partia Chin Ludowych. Należy do niej każdy z 83 chińskich miliarderów. Dzisiejsze Chiny to państwo przeżarte przez korupcję, zbrodnię, absurdy gospodarcze, represjonujące swoich obywateli. Faktyczna władza wciąż jest w rękach jednej partii komunistycznej. Polska na pewno nie powinna iść tą drogą - pisze Hanna Shen. Firmy takie jak Huawei, a więc duzi gracze na arenie międzynarodowej, przedstawiani są Zachodowi jako firmy prywatne, tymczasem powstały i

Trzecia opcja Janukowycza

Obraz
UKRAINA DLA CHIŃCZYKÓW KIJÓW TO OKNO NA EUROPĘ Aleksandra Rybińska, Hanna Shen Wczoraj prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz, nie bacząc na trwające w kraju antyrządowe protesty, udał się z trzydniową wizytą do Chin, gdzie zamierza spotkać się z prezydentem Xi Jinpingiem i podpisać wiele lukratywnych kontraktów. W ten sposób Janukowycz chce pokazać, że oprócz Rosji i Europy ma także inną, trzecią opcję. Tu może jednak się przeliczyć. Chińczykom zależy bowiem na europejskiej integracji Ukrainy. Chiny mają interes w europejskiej integracji Ukrainy. Mówiąc wprost, dla Chińczyków Ukraina to okno na Europę – podkreślił podczas spotkania z dziennikarzami w Pekinie Oleh Diomin, ukraiński ambasador w Chinach. Państwo Środka to jeden z największych partnerów handlowych Ukrainy. Obrót handlowy między tymi krajami osiągnął poziom 10 mld dol. w 2012 r. Państwo Środka jest także znaczącym źródłem finansowania dla borykającej się z kryzysem zadłużenia Ukrainy. Chińczycy udzielili Kijowowi w 2012 r.

Pekin pręży muskuły

Obraz
ANALIZA: AZJA NA SKRAJU WOJNY? Znów zrobiło się gorąco wokół wysp Senkaku na Morzu Wschodniochińskim, które od lat są przedmiotem sporu pomiędzy Japonią, Chinami i Tajwanem. Pekin zadeklarował, że będzie kontrolował przestrzeń powietrzną nad archipelagiem. Wywołało to nerwową reakcję Tokio, Seulu oraz Waszyngtonu. Amerykanie wysłali w rejon spornych wysp dwa bombowce. To tylko spotęgowało napięcie. Wczoraj dwa okręty chińskiej straży wybrzeża naruszyły strefę przyległą Japonii. Już drugi dzień z rzędu Japończycy zaobserwowali chińskie jednostki pływające w japońskiej strefie. Chińczyków ostrzeżono, aby nie wkraczali na japońskie wody terytorialne – podała japońska agencja Kyodo, wskazując, że jednostki Państwa Środka nie odpowiedziały na to wezwanie.   23 listopada Pekin ogłosił utworzenie Strefy Identyfikacji Obrony Powietrznej Morza Wschodniochińskiego. W obszarze nowo utworzonej strefy znalazły się także sporne wyspy (położone ok. 400 km od Tajwanu oraz 170 km od japońskiej Okinawy

Kraina uśmiechu i bólu

Obraz
O Kambodży mówi się, że to dziś kraina uśmiechów. Na odwiedzających stolicę Phnom Penh czy Siem Reap, w okolicach którego znajduje się Angkor, pozostałości dawnej stolicy Imperium Khmerskiego, czekają radosne twarze tubylców. Ale w powietrzu unosi się trauma po piekle, jakie zgotowali mieszkańcom Kambodży kształcony na Sorbonie Pol Pot i Czerwoni Khmerzy. Pola śmierci. Drzewo-pomnik, o które roztrzaskiwano małe dzieci Efekty rządów komunistów w latach 1975–1978 to prawie 2 mln ofiar, głównie inteligentów, księży, mnichów. Ci „wrogowie rewolucji” oskarżani byli na podstawie fałszywych lub wymuszonych zeznań. Często już sam fakt noszenia okularów czy posiadania zbyt gładkich dłoni utożsamiany był z przynależnością do „zgniłej, burżuazyjnej inteligencji”, co oznaczało wyrok śmierci. Na miejscu kaźni, polach śmierci w Choeung Ek, oddalonych o około 17 km od Phnom Penh, do dziś w dołach i stawie można odnaleźć szczątki ofiar i ich ubrań. A widok drzewa, o które Czerwoni Khmerzy roztrzaskiw