Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2018

Suski pali, ale się nie zaciąga. Czy tylko Suski czy PiS też?

Obraz
--> W październiku 2016 r. pisałam ( TUTAJ ) o tym jak Bronisław Komorowski wziął udział w zorganizowanej przez Komunistyczną Partię Chin konferencji pt. „Dialog Komunistycznej Partii Chin ze światem”. Nie przypuszczałam, że prawie dwa lata później w tej samej imprezie weźmie udział członek partii i rządu, które dość często deklarują swój antykomunizm. Kilka dni temu w konferencji „Dialog Komunistycznej Partii Chin ze światem”  w mieście Shenzhen wziął udział Marek Suski, szef Gabinetu Politycznego Prezesa Rady Ministrów i poseł Prawa i Sprawiedliwości. Obecność p. Suskiego na tym wydarzeniu potwierdzają materiały filmowe jakie ukazały się w mediach w ChRL. W imprezie zorganizowanej, podkreślam to jeszcze raz, przez Komunistyczną Partię Chin, wzięli udział szefowie partii komunistycznych z wielu państw zachodnich   min. z Finlandii, USA i Australii.  Robert Griffiths, sekretarz generalny partii komunistycznej w Wielkiej Brytanii wyrażał w mediach chińskich u

Ogromne więzienie pod otwartym niebem

Na początku marca kolejny Tybetańczyk dokonał aktu samospalenia. Tsekho Tukchak uczynił to tuż przed kolejną rocznicą powstania w Tybecie w 1959 r. Gdy dokonywał tego czynu, krzyknął: „Niech żyje dalajlama i wolność dla Tybetu!”. Zostawił matkę, żonę i dwie córki. Jak mówią znajomi, był bardzo przejęty tym, co spotyka jego rodaków pod rządami komunistycznych Chin. Od 2009 roku na podobną formę protestu – samospalenie – przeciwko chińskiej okupacji Tybetu zdecydowały się, poza Tukchakiem, 152 osoby. Jak zauważa tybetańska pisarka i poetka Tsering Woeser w swojej książce „Tybet w ogniu”, samospalenia, wymagającego niewielkiego planowania, można dokonać w pojedynkę w okamgnieniu, przez co jest praktycznie niemożliwe do zatrzymania, a jednocześnie jednoznacznie mówi o oporze. I tak staje się najbardziej dramatycznym sposobem wykrzyczenia prawdy o Tybecie, gdy wszystkie inne możliwości zostały stłumione. W świecie zajętym pieniędzmi i wielką polityką sprawa Tybetu i losu jego mieszkańców rz

W kampanii wyborczej o Chinach

Nasze sukcesy w relacjach z Chinami są …zatrważające. W 2017 r. wymiana handlowa zakończyła się wynikiem 12:1 dla Chin. I jest coraz gorzej, bo dane za styczeń 2018 r. to rezultat 13:1. W województwach i miastach też nie wygląda to wesoło. W Lublinie nie zakończy się na czas przebudowa deptaka w centrum miasta, bo Chińczycy nie mogą dostarczyć kamienia w terminie. Na Dolnym Śląsku Urząd Marszałkowski organizuje “wycieczkę” do Chin min. dla urzędników i radnych. Pieniądze publiczne pójdą np. na alkohol i wystawną kolację. Pora, aby nasza dotychczasowa współpraca z Chinami i Nowy Jedwabny Szlak były poważnym tematem w kampanii wyborczej. Niech urzędujący politycy, urzędnicy tłumaczą się z porażek naszej polityki wobec ChRL, a ubiegający się o mandaty powinni jasno zadeklarować czy są za kontynuacją polityki PO-PSL-PiS wobec Chin. W Malezji, państwie zajmujący strategiczne miejsce między Morzem Południowochińskim a Oceanem Indyjskim, zakończyły się właśnie wybory parlamentarn

Co szanują chińscy komuniści

Obraz
Polecam wysłuchanie tego co mówi poseł z Australii Craig Kelly o Chinach. Najważniejsze jest o tym, co tak naprawdę chińscy towarzysze w partnerze do negocjacji szanują: siła. "Jeśli im się pokazuje, że ma się stanowcze stanowisko na dany temat i że się nie ugnie ani nie osłabi go, to jest to co się szanuje". Ciekawa jest także wypowiedź o niezależnym zespole artystyczno-widowiskowym Shen Yun . Chińscy komuniści próbowali przekonać posła by nie oglądał przedstawieni a tej grupy słynącej z tego, że odbudowała zniszczoną przez komunistów tradycję chińskiego tańca. Na tę próbę wpływu i kontroli, Craig Kelly odpowiedział tak jak każdy wolny człowiek powinien tzn. że jeśli jakaś władza mówi mu, że nie powinien tego robić to tylko przekonuje go, że warto to zrobić. Przypominam, że Teatr Wielki w Warszawie, którego dyrektor utrzymuje b. dobre relacje z ambasadą ChRL, odmawia sali na występ Shen Yun.

“Nowa era” czyli polsko –chińskie pogłębianie

Nowy ambasador ChRL w Polsce, Liu Guangyuan, popełnił artykuł na łamach “Rzeczpospolitej”. Dowiadujemy się z niego, że po partnerstwie strategicznym z okresu Komorowskiego i wszechstronnym partnerstwie strategicznym, czyli kontynuacji przez Dudę polityki rządów PO/PSL wobec komunistycznych Chin, mamy “nową erę” w stosunkach polsko-chińskich. To jeszcze nie "nowa era socjalizmu z chińską charakterystyką", że zacytuję dożywotniego prezydenta Xi Jinpinga, ale wszystko przed nami. Nowy pan ambassador o ciekawym życiorysie mówi co jest priorytetem w jego działaniach w Polsce - "pogłębianie zaufania politycznego”. Brzmi super – “pogłębianie” z chińskimi komunistami. Skoro rozpoczęła się właśnie prezydencja Polski w Radzie Bezpieczeństwa ONZ (RB ONZ), a 30 kwietnia prezydent Duda przyjął specjalnego wysłannika Xi Jinpinga, Guo Shengkuna, to pogłębianie ma sens. Taka mała uwaga, która pomoże zrozumieć w jakim kierunku może iś ć owo pogłębianie w czasie n