No i mamy skandal…

No i mamy skandal…zagineło 30 milionów USD, które tajwańskie MSZ miało wykorzystać w celu ustanowienia stosunków z Papuą Nową Gwineą (PNG); pieniądze przelano na konto banku w Singapurze; konto należało do tzw. pośredników, którzy mieli pomóc w nawiązaniu stosunków z PNG; Tajwanu prawie nikt nie uznaje jako niepodległe państwo; jeśli jakiś kraj chciałby to zrobić, to naraziłby się na gniew ChRL; biednym państwom, które do tej pory wytrwały przy Tajwanie, Pekin obiecuje dużą pomoc za zerwanie stosunków ..Tajwan, aby zaistnieć na arenie międzynarodowej (przetrwać) próbuje więc od czasu do czasu podbić ofertę Państwa Środka..jak widać nie zawsze kanały, którymi probują wpłynąć na decyzję danego Państwa oficjałowie tajwańscy okazują się trafne’; ale warto przyjrzeć się zamiesznym w skandal...nie wszystkich jeszcze znamy;na razie wiadomo, że byli pośrednicy: Ching Chi-ju (金紀玖), tajwański biznesman i bizmesman z Singapuru Wu Shih-tsai (吳思材). Ching został przedstawiony ówczesnemu sekretarzowi generalnemu Rady Bezpieczeństwa Narodowego, a obecnie wicepremierowi Chiou I-jen (邱義仁) przez wiceministra obronny Ko Cheng-heng (柯承亨); Chiou przedstawił pośredników Ministrowi Spraw Zagranicznych (MOFA), Jamesowi Huang (黃志芳).
W sierpniu 2006 roku Ching i Wu otrzymali zlecenie ze strony MOFA , aby pomóc w nawiązniu stosunków dyplomatycznych z Papua Nowa Gwinea (która wcześniej miała zerwać relacje z Pekinem); według Jamesa Huanga pieniądze przelane na konto pośredników miały ‘zabiezpieczyć interesy’ rządu PNG i miały być mu przekazane przez pośredników po tym jak oba kraje oficjalnie ustanowią stosunki; jednak relacji nie nawiązano, a pieniędzy ani Wu ani Ching nie zwrócili.
Cała sprawa wyszła na jaw po tym jak Lianhe Zaobao (聯合早報), gazeta wydawana w Singapurze, opublikowała informację, iż rząd tajwański podjął środki prawne przeciwko Wu i Ching. Wczoraj Chiou I-ren złożył legitymację partyjną (jest członkiem rządzącej DPP), a prokurator wszczął postępowanie; jeden z pośredników Wu Shih-tsai przebywa na Tajwanie i jest przesłuchiwany przez prokuraturę; jego wspólnik Ching zaginął...podobno jest w Chinach;
Niewątpliwie cała sprawa to gwóźdź do trumny rządzącej DPP; 20 maja oddają władze po sromotnej przegranej wyborach parlametarnych i prezydenckich ...i co dalej; pod koniec maja mają się odbyć wybory nowego przewodniczącego DPP; i kto to będzie; podobno tajwański MSZ przygotował listę 10 czołowych polityków DPP zamieszanych w aferę z Papuą Nową Gwineą; listy nie znamy i nie wiemy, czy jest na niej na przykład nazwisko jednego z kandydatów na przewodniczącego DPP; wiadomo, że James Huang trafił do rządu DPP z poręczenia Tsai Ing-wen (蔡英文), mającej duże szanse stać się przyszłą przewodniczącą DPP.
A co na to opozycja? Prezydent-elekt Ma Yingjiu (馬英九) twierdzi, że Tajwan zamiast wydawać pieniądze na dyplomację powinien pomagać dzieciom w biednych krajach...

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Chińskie więzienia: tortury i interes

Tajwańskie maszyny trafiały do Rosji

Mieszanka chińskiego autorytaryzmu i zachodniego wokeizmu