Prezydent Lee wraca do formy...
Lee Teng-hui (李登輝) wraca do formy….na forum zorganizowamym wczoraj rano przez Taiwan Advocates w Bibliotece Narodowej Tajwanu były prezydent ostrzegł swoich rodaków przed poczynaniami Pekinu przed zbliżającymi się wyborami w 2008 roku; Lee stwierdził, że od 1996 roku, a wiec od czasu gdy Tajwan ma bezpośrednie wybory prezydenckie, Chiny Ludowe róźnymi sposobami starały się wpłynąć na wynik wyborów na wyspie i tylko rosnące poczucie tożsamości tajwańskiej pokrzyżowało te dążenia. Lee Teng-hui obawia się jednak wyniku wyborów w 2008. „Chiny mają już kandydata, który ma wygrać wybory prezydenckie w 2008 roku. Jeśli to on wygra, Tajwanowi nie uniknie zjednoczenia”, powiedział prezydent Lee i dodał że „Tajwanowi grozi unicestwienie” jeśli obecny rząd nie odniesie zwyciestwa. Lee teng-hui nie wymienił z imienia i nazwiska kandydata na prezydenta popieranego przez Pekin, ale jasne jest, że chodzi o Ma Ying-jeou (馬英九) - przedstawiciela partii opozycyjnej, Kuomintangu.
Były prezydent nie krył niezadowlenia z polityki uprawianej przez rządząca DPP, która według niego mówi o „odrębności Tajwanu” tylko w czasie kampanii wyborczej, ale mimo to wezwał do dyskusji i współpracy z DPP i wzmocnienia działań na rzecz obrony tajwańskiej tożsamości.
Były prezydent nie krył niezadowlenia z polityki uprawianej przez rządząca DPP, która według niego mówi o „odrębności Tajwanu” tylko w czasie kampanii wyborczej, ale mimo to wezwał do dyskusji i współpracy z DPP i wzmocnienia działań na rzecz obrony tajwańskiej tożsamości.
Komentarze
Prześlij komentarz