Prawdziwa historia komunistycznych bogaczy

Na stronie „Forbesa” ukazała się niedawno wypowiedź Radosława Pyffela z Centrum Studiów Polska-Azja na temat chińskich miliarderów. W ChRL-u miliarderami zostają ci, którzy są partyjnymi aparatczykami (albo mają z nimi dobre relacje) i wywodzą się z rodzin wysoko postawionych oficjeli. Radosław Pyffel podaje tu trafne przykłady: Wanga Jianlina, który od 1978 r. jest członkiem Komunistycznej Partii Chin Ludowych i Wang Jinga, którego firma Beijing Xinwei powstała ponieważ kapitał wyłożyło chińskie Ministerstwo Przemysłu i Technologii. Dziś Xinwei dostarcza sprzęt i usługi telekomunikacyjne Armii Ludowo Wyzwoleńczej. Ale przedstawianie Jacka Ma, twórcy Alibaby, jako self-made miliardera ma się nijak z prawdą.
Więcej na Niezależnej.pl TUTAJ

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Chińskie więzienia: tortury i interes

Tajwańskie maszyny trafiały do Rosji

Mieszanka chińskiego autorytaryzmu i zachodniego wokeizmu