Vlog.....już jutro!

Jutro zapraszam na pierwszy "wpis" na vlogu.

Komentarze

  1. Przed chwilą słuchałem rozmowy z Panią w Radiu Zet o wpływach chińskich sprzed roku. Zajrzałem też do materiału w sprawie koronawirusa. Bardzo się cieszę, że jest ktoś kto rozumie ten kraj, jest dobrze poinformowany i bardzo jasno i elokwentnie potrafi tłumaczyć sytuację po polsku. A w dodatku jest niezależny bo mieszka na Tajwanie (nie można tego powiedzieć o nikim komu potrzebna jest chińska wiza). Spędziłem w Chinach kilka lat i jest dla mnie oczywiste, że to co Pani mówi jest prawdą. Nawet moi znajomi Chińczycy to potwierdzają (tzn. ich wersja jest spójna z tym, co Pani mówi). Jestem przekonany, że wielu mieszkańców największego na świecie chińskiego obozu koncentracyjnego pogratulowałaby Pani znajomości tematu. Szkoda, że Pani głos jakoś nie może się przebić na szerszym forum. Natomiast jest mnóstwo utili idioti, którzy zachwycają się Chinami i przyczyniają się do bagatelizowania problemów i usypiania społeczeństwa. Zapominają, że na Placu Tian An Men wisi nadal portret Mao. Polecam im przeczytanie jego biografii autorstwa Jung Chang, która jest dostępna w Polsce. Od jego czasów zmieniła się forma, ale nie treść. W Chińczykach pozostał strach i ostatnio się nasila. Partia Komunistyczna jest powszechnie znienawidzona, ale społeczeństwo jest zatomizowane i skutecznie zastraszone przy użyciu metod wynalezionych przez Wielkiego Sternika i stale udoskonalanych. Dezinformacja jest bardzo skuteczna i wiele osób bezkrytycznie i nieświadomie powtarza te kłamstwa. Dobra wiadomość jest taka, że w razie poważnego kryzysu niewielu będzie bronić starego porządku i wszystko się zawali jak domek z kart. Czego szczerze Chinom życzę bo los tego kraju nie jest mi całkiem obojętny. Będę częściej oglądał i czytał publikowane przez Panią materiały i życzę aby Pani głos był słyszalny w Polsce. Mam dla Pani prezent: chińskie juany z nadrukami Falun Gong ("wszyscy wiedzą, że Partia Komunistyczna jest zła"). Były one w normalnym obiegu w pewnym mieście w Chinach gdzie policja zmasakrowała wielu uczestników tego ruchu i nikt specjalnie od nich nie uciekał... Przepraszam, że tym razem jeszcze odzywam się anonimowo. Życzę sukcesów!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Chińskie więzienia: tortury i interes

Bonum est diffusivum sui

Wojna bez zasad