Polska między dwoma kotami

Chińczycy mają nam wybudować autostrady... Chciałoby się rzec: "Polak, Chińczyk dwa bratanki"; jeśli jednak śledzi się fora internetowe w Chinach, to trudno się z tym zgodzić; po tym, jak prezydent Lech Kaczyński i premier Donald Tusk nie przybyli na olimpiadę w Pekinie, pojawiło się bardzo dużo krytycznych, wręcz agresywnych w tonie, artykułów poświęconych Polsce na chińskich portalach internetowych. Mój znajomy Chińczyk przesłał mi jeden zatytułowany "Dlaczego Polska jest super antychińska?". W artykule są między innymi takie stwierdzenia: "Polska zawsze dokonywała złego wyboru" czy "Polska to klown, który przez moment w historii był silny", ale "zawsze przysparzał kłopotów".Myślę, że opinia Chińczyków o naszych rządzących bardzo rozczarowałaby bawiącego w Państwie Środka premiera Donalda Tuska czy ministra Mirosława Drzewieckiego, który zapewnia nas, że Chińczycy wybudują nam autostrady i stadiony za pół ceny."Tragedia współczesnej Polski polega na tym, że jej przywódcy nie mają żadnej wizji", pisze autor artykułu "Dlaczego Polska jest antychińska?". W artykule jest także wiele przekłamań polskiej historii, np. zarzuca się nam, że w czasie II wojny światowej "ten naród traktował Żydów dużo gorzej niż naziści".Takich wypowiedzi Chińczyków można znaleźć wiele. Kilka razy dane mi było słyszeć na Tajwanie z ust polskich dyplomatów i posłów, iż powinniśmy być ostrożni wobec naszych działań na Tajwanie (tak zawsze tłumaczy się słabą promocję Polski), aby nie zrazić Chin. Zastanawiam się, w czyim w takim razie interesie mamy działać: polskim czy chińskim? Myślę, że Chińczycy pozwalają sobie na takie wypowiedzi na temat Polski, znając ten "nasz" (a zwłaszcza niektórych) strach... Na tym strachu niczego do tej pory nie zyskaliśmy: nasz eksport do Chin nie jest imponujący. Zalewają nas, tak jak i inne kraje, chińskie tanie i często niebezpieczne dla zdrowia produkty, a teraz zapłacimy Chińczykom za wybudowanie stadionów, a Chińczycy i tak będą nas określać "kanarkiem, na którego polowały jak tygrysy na swą zdobycz, dwa duże koty (Rosja i Niemcy)", a który teraz "prowokuje trzeciego...".
Nasz Dziennik

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Chińskie więzienia: tortury i interes

Bonum est diffusivum sui

Wojna bez zasad