Zmiany na "lepsze"

Nie ma gorszego zła od pięknych słów, które kłamią”
Ajschylos

Premier Tusk uspokoił chińskich towarzyszy: "w agendzie jego rozmów w Chinach nie ma kwestii wewnętrznych problemów Chin”.
Prześladowanie chrześcijan, obozy pracy (laogai) wzorowane na sowieckich łagrach, w których umierają tysiące, zmuszanie chińskich kobiet do aborcji - takie "tematy" nie mogą zaprzątać głowy naszego premiera..Co prawdą przed olimpiadą Donald Tusk raptem przypominał sobie o łamaniu praw człowieka w Państwie Środka; tupnął nogą i powiedział, że na olimpiadę nie pojedzie (nie zaprosili go co prawda, ale się postawił)...ale to było dawno i nikt już tego nie pamięta; teraz nasz premier jest „pod wielkim wrażeniem, tego co dokonano w Państwie Środka w trakcie ostatnich paru lat”.A może zafascynowany premier będzie chciał przenieść niektóre z chińskich ‘osiągnięć” do Polski, np.: niskie koszty budowy autostrad w Chinach biorą się między innymi z tego, że część tych inwestycji jest realizowana przy udziale więźniów, min. politycznych, pracujących pod lufami karabinów za miskę zupy…szybko i tanio!Jak zauważył Donald Tusk „Chiny zmieniają się na lepsze”, .....a w Polsce budowana jest "druga Irlandia".

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Chińskie więzienia: tortury i interes

Bonum est diffusivum sui

Wojna bez zasad