Kraj Kwitnącej Wiśni kończy z pacyfizmem

W przemówieniu otwierającym pierwszą po lipcowych częściowych wyborach do Senatu sesję parlamentu konserwatywny premier Shinzo Abe zapowiedział odwrót od pacyfizmu, który dotychczas cechował politykę zagraniczną kraju. Według niego nadszedł czas, „aby być realistą”.
Lider Partii Liberalno-Demokratycznej (PLD), który stanął na czele rządu po przedterminowych wyborach do izby niższej (Izby Reprezentantów) w grudniu ub.r., dodał, że aby Japonia mogła zmierzyć się z zagrożeniami płynącymi ze strony Korei Płn. czy Chin, z którymi władze w Tokio toczą konflikt terytorialny o wyspy Senkaku na Morzu Południowochińskim, konieczne jest zaostrzenie polityki zagranicznej i wykreślenie zapisu z konstytucji o rezygnacji z działań wojennych. Chodzi o zmianę interpretacji art. 9 konstytucji, tak by Japonia miała prawo do posiadania sił zbrojnych. Przy okazji zapowiedział utworzenie rady ds. bezpieczeństwa przy rządzie, która będzie pełniła funkcję centrum doradzania w kwestiach obronnych i dyplomatycznych. Obiecał też kontynuację tzw. abenomics, czyli polityki gospodarczej polegającej na zwiększaniu podaży pieniądza, podnoszeniu wydatków budżetowych i reformach strukturalnych.
We wtorek obie izby parlamentu zebrały się po raz pierwszy od lipcowego zwycięstwa PLD i ich koalicjanta, Nowe Komeito, w częściowych wyborach do Senatu (Izba Radców). Dzięki temu PLD i Nowe Komeito mają większość w obu izbach, co powinno im ułatwić zmianę konstytucji. Wtorkowe przemówienie japońskiego premiera zostało ostro skrytykowane przez Pekin, który ostrzegł, że twarda postawa i agresywna retoryka Abe „może doprowadzić do otwartego konfliktu z Chinami”.
GPCodziennie

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Chińskie więzienia: tortury i interes

Tajwańskie maszyny trafiały do Rosji

Mieszanka chińskiego autorytaryzmu i zachodniego wokeizmu