Chiny 26 lat po masakrze na placu Tiananmen. Zakazana tragedia

26 lat temu chińska armia krwawo rozprawiła się z protestującymi na placu Tiananmen w Pekinie studentami. Za brutalnym stłumieniem demonstracji opowiedzieli się twardogłowi politycy Komunistycznej Partii Chin, z ówczesnym przywódcą Państwa Środka Dengiem Xiaopingiem na czele. Ten potępił protesty jako antysocjalistyczne i podając Polskę jako przykład stwierdził, że "ustępstwa wiodą do dalszych ustępstw". O tym, jak dziś chińskie władze depczą pamięć o masakrze pisze z Tajwanu korespondentka Wirtualnej Polski Hanna Shen.
Więcej na Wirtualnej Polsce

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Chińskie więzienia: tortury i interes

Tajwańskie maszyny trafiały do Rosji

Mieszanka chińskiego autorytaryzmu i zachodniego wokeizmu