Warto uczyć się.....

Niestety obawiam się, że sugerowana przez Zbigniewa Ziobrę analiza wyników, a zwłaszcza przekazu kampanii wyborczej, nie będzie miała miejsca.
Mieszkam zagranicą i głosowałam na listę warszawską. Oddałam głos na Arkadiusza Mularczyka; wahałam się, ale po obejrzeniu programu Tomasza Lisa, w którym wystąpili Kamiński i Huebner nie miałam wątpliwości; jedyne co kandydat PiS zaprezentował w tym programie, ale i niestety w innych swoich wystąpieniach, to peany pod adresem byłej pani komisarz. Michał Kamiński był właściwie częścią kampanii p. komisarz, za co ta powinna mu podziękować. Gdyby Michał Kamiński mówił to, co mówił, a jeszcze wstąpił do PO to pewnie dostałby nawet 15 %. Był to jednej z najbardziej niewyrazistych kandydatów PiS-u. Bezosobowy “polski europejski, Kamiński” oparł swoją kampanię na “słowach miłości” wobec Danuty Huebner. Fatalny przekaz.Nawet wyróżniającą się tylko i wyłącznie euroentuzjazmem i atakami na Zbigniewa Ziobro Roża Thun była bardziej rozpoznawalna niż wysoki urzędnik kancelarii prezydenta. I dostała 17%!
Troszkę ponad 10% wystarczyło Kamińskiemu, aby stać się europosłem; jeśli jednak wynik ten zestawi się z 40 % Danuty Huebner i fakt, że z PO w Warszawie do europarlametu dostali się także Rafał Trzaskowski (z bardzo dobrym pomysłem dotarcia do Polonii drogą e-mailową) i Paweł Zalewski to jest to porażka.
Możliwe ze przed nami następna: w wywiadzie dla BBC (http://news.bbc.co.uk/2/hi/europe/8088427.stm ) Radosław Sikorski stwierdził, że Platforma chciałaby współpracować z konserwatystami brytyjskimi w EPL. Sikorski przyznał, że PO jest w tej chwili dużo bardziej atrakcyjna dla torysów. Nie wiadomo więc czy czołowy projekt Michała Kamińskiego, stworzenia frakcji PiS min. z konserwatystami nie legnie w gruzach? Ma rację Jarosław Kaczyński przypominając, że trzeba szlifować języki. Warto uczyć się języków i warto uczyć się na błędach!

Niezalezna.pl

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Chińskie więzienia: tortury i interes

Tajwańskie maszyny trafiały do Rosji

Mieszanka chińskiego autorytaryzmu i zachodniego wokeizmu