"Wziął narzędzia Boże i nimi zwyciężył"


"Jak ocenia Ksiądz znaczenie tej beatyfikacji dla dzisiejszej Polski?
- Jest ono wielkie. Solidarność szeroko rozumiana jest dla nas wciąż zadaniem takim, jak przed 25 laty, a zatem ocalenia Polski jako Narodu, kultury, ducha, wiary i państwa. Stan wojenny jako ogół działań przeciwko Polsce trwa. Dlatego tak ważne jest rozróżnienie między solidarnością a stanem wojennym, ścisłe rozróżnienie dobra i zła, prawdy i kłamstwa, życia i śmierci, miłości i nienawiści, które jest obecne w Piśmie Świętym, w nauce Kościoła, obecne w nauczaniu Księdza Jerzego, a dzisiaj jest często zamazywane, wręcz zakłamywane.
Obecnie wychodzimy z tej zapaści, która w pewnym sensie jest zapaścią semantyczną, kiedy słowa tracą swoje znaczenie, a nieraz przybierają znaczenie odwrotne. To, co jest miłością, nazywa się nienawiścią, a to, co jest nienawiścią, określa się jako miłość. Tolerancja nabrała zupełnie innego znaczenia i w tej chwili jest rozumiana jako promocja kłamstwa, zła i represjonowanie prawdy, dobra. Tak opacznie rozumiana solidarność, w duchu poprawności politycznej, tworzy ideologię, która jest swoistą kontynuacją ideologii komunistycznej, choć w nieco zmienionej formie, utrzymuje te same pogańskie zasady, kłamstwo jest to samo. Mam nadzieję, że idea prawdziwej "Solidarności" na swój sposób się odrodziła w związku ze śmiercią ofiar "drugiego Katynia". Pojawiają się pytania, czy to odrodzenie "Solidarności" - takie spontaniczne, jak to zaprezentowane np. w filmie "Solidarni 2010" - przełoży się na decyzje, wybory, na myślenie i czy będzie długotrwałe czy krótkie."

Cała rozmowa z ks. Stanisławem Małkowskim, legendarnym kapelanem "Solidarności", przyjacielem i współpracownikiem ks. Jerzego Popiełuszki w Naszym Dzienniku.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Chińskie więzienia: tortury i interes

Tajwańskie maszyny trafiały do Rosji

Mieszanka chińskiego autorytaryzmu i zachodniego wokeizmu