Tajwańskie maszyny trafiały do Rosji
Tajwańskie obrabiarki trafiały do Rosji i mogły zostać wykorzystane przez tamtejszy przemysł zbrojeniowy. Tajwański portal Reporter donosi, że w już po wybuchu wojny w 2022 r. "niektórzy tajwańscy producenci zbili fortunę" na tym eksporcie, mimo że w kwietniu tego samego roku Tajwan nałożył sankcję gospodarcze na Rosję. W 2022 r. tajwański eksport do Rosji „maszyn do kompleksowej obróbki” wzrósł o 42,45 proc. w porównaniu z 2021 r. Od stycznia 2023 r. na żądanie USA tajwański rząd zaostrzył kontrolę eksportu pod kontem Rosji i Białorusi. Tajwan jest od lat ważnym dostawcą obrabiarek dla Rosji. W 2021 roku łączna wartość importowanych do Rosji obrabiarek osiągnęła 1,2 mld euro. Wśród dostawców tych maszyn dla Rosji dominują Chiny, ale stąd pochodzą modele ze średniej i niskiej półki. Maszyny lepszej jakości Rosja mogła dostać tylko z Europy, Japonii, ale i Tajwanu, który jest konkurencyjny cenowo. Tajwan stał się jednym z najważniejszych importerów obrabiarek w Rosji (po Chin...
Owszem - My pamiętamy, ale gorzej z innymi krajami. Niestety.
OdpowiedzUsuńNie chcę pisać komentarza w stylu "upomnij się o swoje". Ale czasami powala mnie głupota i brak historycznego obiektywizmu wśród reszty ludzkości.
Tak było z 1 Września (Studenci w Niemczech w ogóle jakoś tej daty nie mogą sobie przyswoić)
Tak było z Monte Casino, Obroną Anglii (polskie dywizjony)czy chociażby złamaniem kodu enigmy.
Pamięć Europy zachodniej jest krótka.
Zgadzam sie ..Niemcy nie chca pamietac o 1 wrzesnia, Rosjanie z pewnoscia chca wymazac Katyn,Anglicy nie beda pamietac o polskich pilotach walczacych o Anglie..ale czy my im tego nie ulatwiamy; czy zawsze pamietamy i przypominamy tym ktorzy te pamiec "stracili"?
OdpowiedzUsuń