Chińskie więzienia: tortury i interes
Oficjalnie władze w Pekinie przy każdej okazji podkreślają, iż w chińskich więzieniach panują humanitarne warunki. Tymczasem organizacje zajmujące się obroną praw człowieka alarmują: b icie, ch ł osta, kopanie, stosowanie elektrowstrz ą sów, zakuwanie w kajdany oraz wieszanie za r ę ce, nierzadko po łą czone z biciem - to często stosowane praktyki w chiński systemie penitencjarnym . W 2004 r. były strażnik w więzieniu Chishan w prowincji Hunan opowiedział dziennikarzom internetowego portalu Minghui, jakim torturom poddawani są więźniowie w Chinach. „Zeng Haiqi został umieszczony na Oddziale Specjalnej Kontroli”, opisuje losy jednego z uwięzionych, wyznawcy ruchu Falun Gong. „Skuto mu ręce i powieszono tak, aby stopy prawie dotykały podłogi. Zeng wisiał tak 18 godzin każdego dnia”. Strażnik przyznał także, że władze więzienia kazały straży więziennej korzystać z rożnych narzędzi tortur, tak „aby na ciele zostało jak najmniej śladów”. 15 gram ryżu dziennie Więźniowie skazani „za ...
Owszem - My pamiętamy, ale gorzej z innymi krajami. Niestety.
OdpowiedzUsuńNie chcę pisać komentarza w stylu "upomnij się o swoje". Ale czasami powala mnie głupota i brak historycznego obiektywizmu wśród reszty ludzkości.
Tak było z 1 Września (Studenci w Niemczech w ogóle jakoś tej daty nie mogą sobie przyswoić)
Tak było z Monte Casino, Obroną Anglii (polskie dywizjony)czy chociażby złamaniem kodu enigmy.
Pamięć Europy zachodniej jest krótka.
Zgadzam sie ..Niemcy nie chca pamietac o 1 wrzesnia, Rosjanie z pewnoscia chca wymazac Katyn,Anglicy nie beda pamietac o polskich pilotach walczacych o Anglie..ale czy my im tego nie ulatwiamy; czy zawsze pamietamy i przypominamy tym ktorzy te pamiec "stracili"?
OdpowiedzUsuń