Rozmowy po dwóch latach

W niedzielę doszło do pierwszego od dwóch lat spotkania przedstawicieli rządów Korei Południowej i Północnej. Rozmowy odbyły się w miejscowości Panmundżom w Koreańskiej Strefie Zdemilitaryzowanej na linii demarkacyjnej między oboma państwami. To tu 27 lipca 1953 r. podpisano zawieszenie broni w wojnie koreańskiej.
Powrót do rozmów zaproponował w zeszłym tygodniu Phenian, który wcześniej zerwał wszelkie kontakty z Koreą Południową, zamknął wspólną strefę ekonomiczną Kaesong i groził zaatakowaniem Seulu. Trwające 17 godzin niedzielne spotkanie dotyczyło przygotowania harmonogramu rozmów na wyższym szczeblu, które rozpoczną się w najbliższą środę w Seulu.
Ustalono, że głównym tematem środowego spotkania ma być przywrócenie funkcjonowania oddalonej o 10 km od granicy, a znajdującej się po stronie Korei Płn. strefy ekonomicznej Kaesong. Do momentu zamknięcia strefy przez władze komunistyczne w Phenianie w kwietniu tego roku obszar ten był jedną z form współpracy pomiędzy państwami koreańskimi. To tu przedsiębiorstwa z Korei Płd. korzystały z taniej i wykwalifikowanej siły roboczej z Północy. W obiekcie działały 123 południowokoreańskie przedsiębiorstwa, głównie w sektorze odzieżowym, elektronicznym i chemicznym, a zatrudnionych było 53 tys. obywateli Korei Północnej, pod kierownictwem prawie 900 Koreańczyków z Południa. Firmy południowokoreańskie zainwestowały w kompleks 850 mln dol.
Na spotkaniu w Seulu pod auspicjami Czerwonego Krzyża mają także być poruszone tematy organizacji spotkań rozdzielonych krewnych i nowych wycieczek Koreańczyków z Południa do kurortu w Górach Diamentowych w Korei Płn. Wyjazdy do kurortu zawiesił Seul, gdy w 2008 r. północnokoreańscy żołnierze zastrzelili tam południowokoreańską turystkę, która miała zejść ze szlaku. Władze w Phenianie odmówiły śledztwa w tej sprawie.
Sprawująca od 25 lutego br. urząd prezydenta Korei Płd. konserwatywna Park Geun-hye stwierdziła, że jest zadowolona, iż obie strony ponownie mogą zasiąść do rozmów, Zaznaczyła jednak, że dialog przyniesie rezultaty tylko wtedy, gdy komunistyczny reżim Kim Dzong Una w Korei Płn. wykaże chęć rezygnacji z programu zbrojeniowego.
GPCodziennie

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Chińskie więzienia: tortury i interes

Tajwańskie maszyny trafiały do Rosji

Mieszanka chińskiego autorytaryzmu i zachodniego wokeizmu