Guy Sorman na Tajwanie
Na początku listopada Guy Sorman odwiedził Tajwan; powodem jego wizyty była promocja chińskiego wydania książki, która ukazała się w Polsce pt. "Rok koguta. O Chinach, rewolucji i demokracji". Książka ta została opublikowana na Tajwanie przez wydawnitwo Asian Culture pod znamiennym tytułem ‘ Imperium kłamstwa’ (Huang yan di guo). W spotkanie promującym książkę na wyspie poza autorem wzieli min. udział przedstawiciel misji dyplomatycznej Francji (piszę o tym bo polscy dyplomaci są ‘uczuleni’ na udział w spotkaniach mających cokolwiek wspólnego z promowaniem Polski na wyspie), rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Tajwanu, i znany komentator polityczny Rick Chu .
W trakcie dyskusji Guy Sorman przypomniał dlaczego postanowił napisać książkę, która jak sam stwierdził nie jest pozycją o Chinach, ale o tych „którzy mimo cierpienia doznawanego w Państwie Środka nadal nie tracą nadzieji na zmiany.” 2 lata temu w czasie pobytu w Chinach Guy Sorman spotkał sie z walczącymi o prawa czlowieka; to własnie ich odwaga (mimo ciągłych prześladowań jakim są poddawani) szczególnie poruszyła autora; walczącym o prawa człowieka władze chińskie odebrały głos, i Sorman w swojej książce ten głos im oddał; oni też byli pierwszymi czytelnikami „Imperium kłamstwa”; jedną z tych osób autor przypomniał na spotkaniu w Tajpej: Ding Zilin –75 letnia profesor; jej 17-letni syn został zastrzelony w czasie masakry na Placu Niebiańskiego Spokoju; Ding sporządziła listę ofiar tragedii 4 czerwca 1989 roku, po to, aby min. rodziny wiedziały co sie z stało z bliskimi; za to została aresztowana; Guy Sorman prosił, abyśmy pamiętali, że czytając jego” książkę słuchamy głosu ludzi takich jak Ding Zilin.
Autor podziękował wydawcy tajwańskiemu; jest to pierwsze chińskie wydanie dostępne w wolnym obiegu; książka co prawda ukazała się w Chinach, ale dostępna była tylko dla najwyższych oficjeli komunistycznych; ci przyznali, że fakty opisane przez Sormana są prawdziwe, ale jest to sytuacja przejściowa i w przyszłości Partia Komunistyczna rozwiąże wszystkie problemy; Pekin skrytykował za to autora za brak wiary w komunistyczne władze Chin; Guy Sorman oczywiście tej wiary w „komunizm z ludzką twarzą” nie ma, bo jak sam stwierdził to komuniści chińscy odpowiedzilani są za wszystkie tragedie jakie przez ponad pół wieku doświadczyły Chiny; to komuniści stosują opresję wobec wyznawców różnych religii, to oni doprowadzili do zniszczenia kultury; to oni nie przestrzegają praw człowieka i to wreszcie wynikiem ich działania jest bieda w Państwie Środka. Guy Sorman przypomniał, że władzom w Pekinie nie chodzi o dobro obywateli czy demokratyzację, ale o stworzenie potęgi militarnej. Choć , jak przyznał Sorman, partia komunistyczna coraz bardziej boi sie o swoją przyszłość; coraz wiecęj protestów uświadamia im, że może dojść powżniejszych konfliktów; stąd też min. większość czołowych działaczy wysłała swoje dzieci i bliskich zagranice głównie do Stanów i Kanady.
Zapytany o rozwój gospodarczy Chin Guy Sorman stwierdził, że cieszy się, iż Chiny rozwijają się ekonomicznie. „To dobrze dla całego świata”. Autor opowiada się przeciwko bojkotowi chińskich produktów czy igrzysk olimpijskich. Mimo, że olimpiada odbędzie się w państwie, które nie jest demokratyczne (tak jak w przypadku Berlina’38 czy Moskwy’80), to zachód powiniem ją wykorzystać do wymuszenia na Pekinie większego otwarcie w dziedzinie mediów i praw człowieka. Sorman przyznał, że ubolewa nad tym iż rój cudzoziemców, Francuzów czy Tajwanczyków, inwestuje w Chinach, ale zdaje sobie sprawę, że jest to wyraz wolności danego społeczeństwa, wolności wyboru jakie biznesmani mają; sam jako naukowiec akceptuje to i może tylko wyrazić ubolewanie.
Sorman poświęcił także pare zdań Tajwanowi; stwierdził, że zdaje sobie sprawę, że głosy co do rozwoju demokracji na wyspie są podzielone; on sam jednak jest nastawiony bardzo optymistycznie;każda młoda demokracja doświadcza dużo problemów, ale jest to okres przejściowy - okresu pokwitania i jak ten minie. „Powinniście udowodnić światu, że demokratyzacja jest dla Chinczyków” stwierdził Sorman; wielu intelektualistów w Europie ma wypaczone spojrzenie na Chiny i uważa, że tylko dyktatura jest odpowiednim systemem dla Chinczyków i że obecna forma rządzenia idzie w parze z kulturą chińską; demokracja na Tajwanie to dowód na to, że Chińczycy mogą rozwijać się w systemie demokratycznym i że dyktatura w Pekinie nie jest wieczna; według autora „Imperium kłamstwa” sukces młodej demokracji tajwańskiej daje nadzieję Chinom.
Zapytany o plany powrotu do Chin, autor stwirdził, że od momentu wydania ‘Imperium kłastwa” nie byl w Chinach; „ i po co mam tam jechać”, dodał; wizyta w Państwie Środka miałaby dla niego sens tylko wtedy gdyby mógł spotkać swoich chińskich przyjaciół; tych jednak na wiadomość, że Sorman wybiera się do Chin władze chińskie prawdopodobnie aresztują, aby nie dopuścić do spotkania...
W trakcie dyskusji Guy Sorman przypomniał dlaczego postanowił napisać książkę, która jak sam stwierdził nie jest pozycją o Chinach, ale o tych „którzy mimo cierpienia doznawanego w Państwie Środka nadal nie tracą nadzieji na zmiany.” 2 lata temu w czasie pobytu w Chinach Guy Sorman spotkał sie z walczącymi o prawa czlowieka; to własnie ich odwaga (mimo ciągłych prześladowań jakim są poddawani) szczególnie poruszyła autora; walczącym o prawa człowieka władze chińskie odebrały głos, i Sorman w swojej książce ten głos im oddał; oni też byli pierwszymi czytelnikami „Imperium kłamstwa”; jedną z tych osób autor przypomniał na spotkaniu w Tajpej: Ding Zilin –75 letnia profesor; jej 17-letni syn został zastrzelony w czasie masakry na Placu Niebiańskiego Spokoju; Ding sporządziła listę ofiar tragedii 4 czerwca 1989 roku, po to, aby min. rodziny wiedziały co sie z stało z bliskimi; za to została aresztowana; Guy Sorman prosił, abyśmy pamiętali, że czytając jego” książkę słuchamy głosu ludzi takich jak Ding Zilin.
Autor podziękował wydawcy tajwańskiemu; jest to pierwsze chińskie wydanie dostępne w wolnym obiegu; książka co prawda ukazała się w Chinach, ale dostępna była tylko dla najwyższych oficjeli komunistycznych; ci przyznali, że fakty opisane przez Sormana są prawdziwe, ale jest to sytuacja przejściowa i w przyszłości Partia Komunistyczna rozwiąże wszystkie problemy; Pekin skrytykował za to autora za brak wiary w komunistyczne władze Chin; Guy Sorman oczywiście tej wiary w „komunizm z ludzką twarzą” nie ma, bo jak sam stwierdził to komuniści chińscy odpowiedzilani są za wszystkie tragedie jakie przez ponad pół wieku doświadczyły Chiny; to komuniści stosują opresję wobec wyznawców różnych religii, to oni doprowadzili do zniszczenia kultury; to oni nie przestrzegają praw człowieka i to wreszcie wynikiem ich działania jest bieda w Państwie Środka. Guy Sorman przypomniał, że władzom w Pekinie nie chodzi o dobro obywateli czy demokratyzację, ale o stworzenie potęgi militarnej. Choć , jak przyznał Sorman, partia komunistyczna coraz bardziej boi sie o swoją przyszłość; coraz wiecęj protestów uświadamia im, że może dojść powżniejszych konfliktów; stąd też min. większość czołowych działaczy wysłała swoje dzieci i bliskich zagranice głównie do Stanów i Kanady.
Zapytany o rozwój gospodarczy Chin Guy Sorman stwierdził, że cieszy się, iż Chiny rozwijają się ekonomicznie. „To dobrze dla całego świata”. Autor opowiada się przeciwko bojkotowi chińskich produktów czy igrzysk olimpijskich. Mimo, że olimpiada odbędzie się w państwie, które nie jest demokratyczne (tak jak w przypadku Berlina’38 czy Moskwy’80), to zachód powiniem ją wykorzystać do wymuszenia na Pekinie większego otwarcie w dziedzinie mediów i praw człowieka. Sorman przyznał, że ubolewa nad tym iż rój cudzoziemców, Francuzów czy Tajwanczyków, inwestuje w Chinach, ale zdaje sobie sprawę, że jest to wyraz wolności danego społeczeństwa, wolności wyboru jakie biznesmani mają; sam jako naukowiec akceptuje to i może tylko wyrazić ubolewanie.
Sorman poświęcił także pare zdań Tajwanowi; stwierdził, że zdaje sobie sprawę, że głosy co do rozwoju demokracji na wyspie są podzielone; on sam jednak jest nastawiony bardzo optymistycznie;każda młoda demokracja doświadcza dużo problemów, ale jest to okres przejściowy - okresu pokwitania i jak ten minie. „Powinniście udowodnić światu, że demokratyzacja jest dla Chinczyków” stwierdził Sorman; wielu intelektualistów w Europie ma wypaczone spojrzenie na Chiny i uważa, że tylko dyktatura jest odpowiednim systemem dla Chinczyków i że obecna forma rządzenia idzie w parze z kulturą chińską; demokracja na Tajwanie to dowód na to, że Chińczycy mogą rozwijać się w systemie demokratycznym i że dyktatura w Pekinie nie jest wieczna; według autora „Imperium kłamstwa” sukces młodej demokracji tajwańskiej daje nadzieję Chinom.
Zapytany o plany powrotu do Chin, autor stwirdził, że od momentu wydania ‘Imperium kłastwa” nie byl w Chinach; „ i po co mam tam jechać”, dodał; wizyta w Państwie Środka miałaby dla niego sens tylko wtedy gdyby mógł spotkać swoich chińskich przyjaciół; tych jednak na wiadomość, że Sorman wybiera się do Chin władze chińskie prawdopodobnie aresztują, aby nie dopuścić do spotkania...
Komentarze
Prześlij komentarz