Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2017

Amerykanie nie wydadzą chińskich uciekinierów

Obraz
Prezydent USA Donald Trump uratował przed deportacją do Chińskiej Republiki Ludowej (ChRL) i możliwym więzieniem Chinkę i dwójkę jej dzieci. Kobieta zeznawała właśnie przed komisją Kongresu USA nt. łamania praw człowieka w Państwie Środka. Amerykańscy politycy sugerują, że tzw. ustawą Magnitskiego, przewidującą sankcje przeciwko rosyjskim urzędnikom, mogą być objęci także chińscy oficjele. W czwartek, 18 maja br., przed komisją ds. zagranicznych Kongresu USA odbyły się przesłuchania żon prawników i działaczy społecznych więzionych w Chinach. Kobiety opowiadały o tym, jak w ChRL‑u pod rządami prezydenta Xi Jinpinga ograniczane są swobody obywatelskie, i o aresztowaniach prawników zaangażowanych w budowę społeczeństwa obywatelskiego i pomagających prześladowanym chrześcijanom. Jedną ze składających zeznania była Chen Guiqin, której mąż, prawnik Xie Yang, przez dwa lata przebywał w więzieniu za to, że m.in. pomagał osobom, którym władza komunistyczna zagarnęła ziemię, i bronił chrześcijan

Dylematy cesarskiego dworu

Obraz
Służby prasowe Pałacu Cesarskiego w Tokio poinformowały, że japońska księżniczka Mako wyjdzie za mąż za „chłopaka z ludu”. Tym samym zrzeknie się przynależności do rodziny cesarskiej. Ponadto w Japonii szykuje się pierwsza od 200 lat abdykacja cesarza. W japońskich mediach powraca więc kwestia sukcesji tronu, do której prawo w Kraju Kwitnącej Wiśni posiadają wyłącznie mężczyźni. 25-letnia wnuczka japońskiego cesarza Akihito zaręczyła się ze swoim kolegą ze studiów na uniwersytecie chrześcijańskim w Tokio, 25-letnim Kei Komuro – prawnikiem, a w przeszłości uniwersyteckim ambasadorem turystyki w mieście Fujisawa w graniczącej z Tokio prefekturze Kanagawa. Japończyk był wtedy twarzą kampanii „Książę morza” i tym przydomkiem określają dziś Kei Komuro japońskie media. Jednak wybranek księżniczki nie jest księciem, dlatego Mako, wychodząc za Komuro, będzie musiała opuścić rodzinę cesarską. Przed nią w podobnej sytuacji były w 2005 r. księżniczka Sayako – jedyna córka cesarza Akihito, która w

Cenzura i bojkot i przypadkowe zbiegi okoliczności

Obraz
W dniach 19 – 24 czerwca 2017 roku odbędzie się Koszaliński Festiwal Debiutów Filmowych „Młodzi i Film”. Festiwal odrzucił film Konrada Łęckiego „Wyklęty” nawiązujący do historii ostatniego Żołnierza Niezłomnego - Józefa Franczaka, ps. „Lalek”. A kto jest dyrektorem programowym festiwalu ?  Janusz Kijowski, stryj głównego alimenciarza RP Mateusza Kijowskiego.  Ale to z pewnością   "przypadkowy zbiegi okoliczności". Tak samo jak zbiegiem okoliczności jest to, że  dyrektorem Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej jest   Magdalena Sroka, " menedżerka kultury " i była wiceprezydent Krakowa. Pani ta zasłynęła tym, że jako wiceprezydent Krakowa chciała uczynić z miasta centrum homoturystyki i jest  odpowiedzialna za nieudane przygotowania do igrzysk olimpijskich, co kosztowało budżet miasta ponad 20 mln.  A to, że ta lewaczka nadal kieruje  PISF, instytucją z wielomilionowym budżetem, i ma wpływ na polską kinematografię  zawdzięczamy wicepremierowi i ministrowi kultury

Tak à propos

Obraz
Dziś w Tajpej odbyła się konferencja prasowa Lee Chin-yu, żony Lee Ming-che tajwańskiego działacza na rzecz praw człowieka, który od 65 dni jest więziony w Chinach.  Lee wróciła właśnie  z USA, gdzie wraz z żonami chińskich prawników więzionych w ChRL zeznawała prze Kongresem ( piszę o tym w dzisiejszej GPC ) . Jedną z rzeczy, która zaskoczyła Tajwankę i całą delegację z wyspy było to, co już na samym początku usłyszeli od Amerykanów ( min. przedstawicieli Kongresu i Białego Domu ) . Przybywającym na zeznania Tajwańczykom i Chińczykom powiedziano, że gdyby w czasie pobytu w USA doznali jakiś ataków czy nacisków ze strony Chin np. chińskich dyplomatów czy agentów, to mają o tym informować Amerykanów (podano numer tel . pod który można było dzwonić o każdej porze dnia i nocy ). Amerykanie tłumaczyli, że każda próba niepokojenia świadków zeznających przed Kongresem i osób im towarzyszących będzie traktowana jako „naruszenie suwerenności USA”. Słuchając tego nie mogłam nie pomyśl

Zło nie zwycięża, gdy dobrzy ludzie działają

Obraz
Trump, krytykowany za to, że nie zajmuje się prawami człowieka, uratował Chinkę Chen Guiqiu i jej dwójkę dzieci przed deportacją z Tajlandii do Chin. Dziś Chen i jej dwie córki są w USA, a ona zeznawała w czwartek przed jedną z komisji Kongresu USA i wraz z żonami innych aresztowanych w ChRL spotkała się z doradcą Trump ds. bezpieczeństwa narodowego Mattem Pottingerem (na zdjęciu). Mąż Chen Guiqiu, prawnik Xie Yang przez 2 lata przebywał w wiezieniu, gdzie był torturowany. Zwolniono go za kaucją w zeszłym tygodniu, ale cały czas jest obserwowany przez agentów bezpieczeństwa. Po aresztowaniu męża Chen została wyrzucona z pracy, a dzieci nie mogły chodzić do szkoły. W lutym br. z pociechami uciekła do Tajlandii, gdzie została zatrzymana przez policję. Na miejscu zaraz pojawiła się chińska bezpieka. Sąd w Tajlandii zdecydował, że Chen i jej dzieci będą wydalone do ChRL. Wtedy rozpoczęła się niesamowita akcja chińskich dysydentów w USA i amerykańskich dyplomatów w Chinach, by ratować ma

W Radiu Wnet

W popołudniowym wydaniu audycji Radia Wnet Hanna Shen w rozmowie z Antonim Opalińskim komentowała Forum Pasma i Szlaku w Chinach, na które udała się również polska premier Beta Szydło. – Chińczykom bardzo zależało, by przyjechała kanclerz Niemiec Angela Merkel czy premier Wielkiej Brytanii Theresa May. Indie wiele chińskich inwestycji w ramach nowego szlaku postrzegają jako zagrożenie dla ich suwerenności. Inne państwa, jak np. Japonia wysłały niższych rangą urzędników. Więcej TUTAJ

Pekin i Moskwa chcą „pilnować pokoju”

Forum Pasa i Szlaku (FPS) w Pekinie potwierdziło aspiracje Chin do budowy nowego porządku, a głównym partnerem Państwa Środka w tej inicjatywie jest Moskwa. Brak jasnych reguł współpracy w ramach Nowego Jedwabnego Szlaku spowodował, że zakończyło się ono zgrzytem na linii Chiny–UE. Głównym gościem na forum w Pekinie był prezydent Rosji Władimir Putin. To on przemawiał na uroczystości otwarcia FPS tuż po prezydencie Chin Xi Jinpingu, a chińskie media pokazywały wspólny spacer obu przywódców w ogrodach luksusowej rezydencji Diaoyutai w Pekinie. – Oba nasze kraje powinny pogłębić współpracę w dziedzinach gospodarki, handlu, energii i na innych tradycyjnych polach współdziałania, ale także poszukiwać nowych pól, takich jak innowacje i technologie, aby móc wejść na wyższy poziom naszych pragmatycznych stosunków – mówił Xi do Putina. Rosję i Chiny łączy wszechstronne strategiczne partnerstwo, ale chiński przywódca zapewnił, że relacje obydwu państw będą w najbliższej perspektywie pogłębi

Forum przed ważnym zjazdem komunistów

W dniach 14–15 maja w Pekinie odbywa się Forum Pasa i Szlaku. Nie będzie to jednak tak znaczące wydarzenie międzynarodowe, jak przedstawia to komunistyczna propaganda Chińskiej Republiki Ludowej (ChRL), ponieważ oprócz państw Europy Środkowo-Wschodniej, w tym Polski, na udział w nim nie zdecydowało się wielu ważnych polityków z Zachodu i z Azji. Niedzielno-poniedziałkowy szczyt w Pekinie odbywa się przed jesiennym zjazdem Komunistycznej Partii Chin (KPCh), na którym mają nastąpić zmiany na czołowych stanowiskach w partii i armii. Prezydent Xi Jinping, aby obsadzić te pozycje swoimi ludźmi, musi mieć poparcie wierchuszki partyjnej i wojskowej, a to byłoby trudne, gdyby się okazało, że chiński przywódca nie odnosi sukcesów na arenie międzynarodowej. Taką demonstracją udanej międzynarodowej polityki prowadzonej przez Xi miało być jego spotkanie z prezydentem Donaldem Trumpem w kwietniu br. na Florydzie. Wizyta została jednak przyćmiona decyzją Trumpa dotyczącą ataku na bazę lotnictwa w Sy

Chińscy szpiedzy zalewają świat

Japonia, Niemcy i USA alarmują, że zwiększa się działalność szpiegowska komunistycznej Chińskiej Republiki Ludowej. Według mediów na celowniku służb Pekinu są m.in. studenci, pracownicy naukowi, urzędnicy. Rekrutowani są przedstawiciele chińskiej diaspory i zagraniczni obywatele niechińskiego pochodzenia. Artykuł, jaki się ukazał w japońskim tygodniku „Shukan Taishu” w połowie kwietnia br., podaje, że Chiny zbudowały gigantyczną siatkę szpiegowską w Japonii. W jej skład wchodzić może aż 50 tys. osób. Są to głównie chińscy studenci, naukowcy, a nawet kelnerzy i masażyści. Według tygodnika niektóre kobiety szpiedzy w celu zbierania informacji wyszły za mąż za członków Japońskich Sił Samoobrony, czyli de facto armii Kraju Kwitnącej Wiśni. Także w połowie kwietnia br. ukazał się artykuł w gazecie „Echo Medien” wydawanej w Hesji, landzie w zachodnich Niemczech, w którym opisano treść mejla, który władze Hesji rozesłały m.in. do lokalnych firm, urzędów i uniwersytetów. Ostrzegano w nim przed