Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2012

Tybet – rozpaczliwe wołanie o wolność

Obraz
Okupacja klasztorów i brutalne traktowanie mnichów doprowadziła do powstania pewnej formy oporu – samopalenia. Ta forma protestu stała się dla buddyjskich mnichów i mniszek ostatecznym wyrazem sprzeciwu wobec chińskiej dominacji. Tymczasem władze komunistyczne określają akty samospalenia mianem „terrorystycznych”. Zanim w 1949 r. oddziały Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej wkroczyły do Tybetu, był on niepodległym państwem. Miał swoje własne: rząd, język, walutę i system prawny. Komunistyczne władze chińskie natychmiast rozpoczęły działania w celu zmiany tradycyjnych struktur społeczno-gospodarczych w Tybecie. I tak doszło do sekularyzacji dóbr klasztornych i kolektywizacji. To doprowadziło do wybuchu antychińskiego powstania, krwawo stłumionego przez Chińczyków (zamordowano wtedy prawie 90 tys. Tybetańczyków) i ucieczki Dalajlamy XIV do Indii, gdzie powstał emigracyjny rząd Tybetu. Od tego czasu w Tybecie zamordowano ponad 1,2 mln jego mieszkańców, a tysiące są więzione i poddawan...

Apel o zwolnienie chińskich duchownych

Obraz
Redakcja katolickiego magazynu internetowego Asia News w specjalnym liście do prezydenta Chińskiej Republiki Ludowej Hu Jintao prosi o uwolnienie 3 biskupów i 6 księży aresztowanych przez chińską policję. Los dziewięciu duchownych jest nieznany . W liście przekazanym na ręce chińskiego ambasadora w Rzymie czytamy m.in., że uwolnienie księży byłoby "gestem przyjaźni wobec katolików i aktywistów działających na rzecz praw człowieka, a także oznaką prawdziwej nadziei na nadchodzący Nowy Rok Chiński (23 stycznia)". Wszyscy zatrzymani są księżmi tzw. kościoła podziemnego i żadnemu nie przedstawiono konkretnych zarzutów. W więzieniu przebywają już wiele lat. Wśród aresztowanych i wymienionych w liście jest m.in. osiemdziesięcioletni ks. bp James Su Zhimin (diecezja Baoding, prowincja Hebei) - zatrzymany 8 października 1997 roku; wiadomo, że w listopadzie 2003 r. pod obstawą policji biskup przebywał w szpitalu. Przed aresztowaniem w 1997 r. zakonnik spędził 26 lat w więzieniac...

Chińczycy na wyborach na Tajwanie

Obraz
Tylko na jeden dzień - 13 stycznia - zapowiedziano 78 nowych lotów z Chin na Tajwan. Powód? Obywatele komunistycznej ChRL chcą być obecni na Tajwanie 14 stycznia, kiedy to na wyspie odbędą się wybory prezydenckie i parlamentarne. Większość odwiedzających chce doświadczyć atmosfery wyborczej, której z racji braku prawa do wolnych wyborów w Państwie Środka są pozbawieni. Chińczycy bardzo uważnie obserwują wybory na Tajwanie. Mimo jasnych preferencji władz w Pekinie (wsparcie dla prozjednoczeniowego i ubiegającego się o reelekcję prezydenta Tajwanu Ma Yingjiu) dyskusje na forach internetowych czy na spotkaniach z chińskimi dysydentami skupiają się nie na tym, kto zostanie przyszłym przywódcą Tajwanu, ale wokół samego systemu i kultury wyborów na wyspie. Chińczycy przyznają, że zazdroszczą Tajwańczykom, że ci mogą sami decydować, kto będzie reprezentował ich kraj. - Chińczycy są pod dużym wrażeniem systemu wyborczego na wyspie, faktu, że kandydaci muszą jeździć po całej wyspie, brać u...