Tajemniczy zamach stanu
Zhou Yongkang, jeden z komunistycznych dygnitarzy, próbował odsunąć od władzy prezydenta Hu Jintao i premiera Wen Jiabao. O próbie zamachu stanu informują internauci oraz media na Tajwanie i w USA, ale milczą gazety oraz telewizja w Chinach.
W nocy z 19 na 20 marca w pekińskiej dzielnicy Zhongnanhai, zamieszkałej przez dygnitarzy partyjnych, pojawiły się kordony policji i wojska - donieśli chińscy internauci. "Epoch Times", chińska gazeta ukazująca się w Stanach Zjednoczonych, a także tajwańskie media podają informacje o próbie zamachu stanu, jaka miała mieć miejsce w Państwie Środka.
Za zamachem stał prawdopodobnie Zhou Yongkang, szef Komitetu ds. Politycznych i Legislacyjnych (PLAC), mający pod sobą policję, sądy i prokuraturę. Próbował on odsunąć od władzy prezydenta Hu Jintao, zarazem przywódcę Komunistycznej Partii Chin Ludowych, i premiera Wen Jiabao. Siły policyjne kierowane przez Zhou miały zająć czołową stację telewizyjną CCTC i agencję prasową Xinhua, ale armia podporządkowana tandemowi Hu - Wen błyskawicznie odzyskała kontrolę nad głównymi mediami w Chinach. Według informacji podanych przez internautów, Zhou Yongkang został umieszczony w areszcie domowym.
Tymczasem jedna z głównych gazet komunistycznego reżimu w ChRL "Global Times" opublikowała artykuł, w którym domaga się od władz partyjnych wyjaśnienia "krążących po Pekinie plotek o próbie zamachu stanu". Na razie brak jakichkolwiek reakcji i komentarzy ze strony władz ChRL.
Zhou Yongkang należy do frakcji w partii komunistycznej kierowanej przez byłego szefa partii Jiang Zemina. 86-letni Jiang często wyrażał niezadowolenie z rządów obecnych przywódców Państwa Środka. Inny członek frakcji Jianga, Bo Xilai - przywódca partyjny w mieście Chongqing - został kilka dni temu umieszczony w areszcie domowym. Xilai był typowany przez Zhou Yongkanga na swojego następcę na stanowisku szefa Komitetu ds. Politycznych i Legislacyjnych. Te poszlaki także wskazują na to, że doniesienia o próbie zamachu stanu nie są tylko plotką.
Nasz Dziennik
W nocy z 19 na 20 marca w pekińskiej dzielnicy Zhongnanhai, zamieszkałej przez dygnitarzy partyjnych, pojawiły się kordony policji i wojska - donieśli chińscy internauci. "Epoch Times", chińska gazeta ukazująca się w Stanach Zjednoczonych, a także tajwańskie media podają informacje o próbie zamachu stanu, jaka miała mieć miejsce w Państwie Środka.
Za zamachem stał prawdopodobnie Zhou Yongkang, szef Komitetu ds. Politycznych i Legislacyjnych (PLAC), mający pod sobą policję, sądy i prokuraturę. Próbował on odsunąć od władzy prezydenta Hu Jintao, zarazem przywódcę Komunistycznej Partii Chin Ludowych, i premiera Wen Jiabao. Siły policyjne kierowane przez Zhou miały zająć czołową stację telewizyjną CCTC i agencję prasową Xinhua, ale armia podporządkowana tandemowi Hu - Wen błyskawicznie odzyskała kontrolę nad głównymi mediami w Chinach. Według informacji podanych przez internautów, Zhou Yongkang został umieszczony w areszcie domowym.
Tymczasem jedna z głównych gazet komunistycznego reżimu w ChRL "Global Times" opublikowała artykuł, w którym domaga się od władz partyjnych wyjaśnienia "krążących po Pekinie plotek o próbie zamachu stanu". Na razie brak jakichkolwiek reakcji i komentarzy ze strony władz ChRL.
Zhou Yongkang należy do frakcji w partii komunistycznej kierowanej przez byłego szefa partii Jiang Zemina. 86-letni Jiang często wyrażał niezadowolenie z rządów obecnych przywódców Państwa Środka. Inny członek frakcji Jianga, Bo Xilai - przywódca partyjny w mieście Chongqing - został kilka dni temu umieszczony w areszcie domowym. Xilai był typowany przez Zhou Yongkanga na swojego następcę na stanowisku szefa Komitetu ds. Politycznych i Legislacyjnych. Te poszlaki także wskazują na to, że doniesienia o próbie zamachu stanu nie są tylko plotką.
Nasz Dziennik
Komentarze
Prześlij komentarz