Chiny przejmują kontrolę nad tajwańskimi mediami


 Tajwańskie media uważano do tej pory za  najbardziej niezależne w  Azji. Coraz częściej jednak dziennikarze i  obserwatorzy wolności mediów z  Tajwanu podnoszą alarm, obawiając się zagrożenia ze  strony Chin Ludowych. Chiński rząd zasponsorował 500 artykułów, które ukazały się w  pięciu głównych dziennikach na  wyspie przed wyborami prezydenckimi.

Ostatnio jeden z  najbardziej popularnych dziennikarzy na  wyspie Cheng Hung-yi, odnosząc się do  tajwańskich mediów, stwierdził, że  następuje stopniowa sinizacja prasy i  telewizji na  wyspie. „Coraz częściej nasze media powtarzają wszystko za  chińskimi tubami komunistycznej propagandy: agencją Xinhua czy gazetą »People’s Daily«. (…) Było to  szczególnie widoczne w  sposobie, w  jak i relacjonowano XVIII zjazd Komunistycznej Partii Chin Ludowych. W  mediach głównego nurtu na Tajwanie zabrakło jakiejkolwiek krytyki i  refleksji na  temat wydarzeń w  Chinach” – powiedział Cheng.
 W maju tego roku Cheng  Hung-yi został zwolniony  ze stanowiska prowadzącego bardzo popularny program publicystycznych na Tajwanie, w którym politycy i dziennikarze komentowali najważniejsze wydarzenia na wyspie i na świecie. Szefostwo stacji SET TV nadającej program najpierw nakazało prowdzącemu program  Chengowi stonować krytykę wobe Chin jako że stacja “ma kontakty biznesowe z ChRL”, a następnie zabroniono w programie  mówić cokolwiek o Tybecie, ruch Falun Gong czy odnosić się do masakary na Placu Niebiańskiego Spokoju w czerwcu 1989 roku. Ponieważ Cheng nie zastosował się do wytycznych stacji został zwolniony a program zawieszono.
Alarmuje także Fundacja na Rzecz Doskonalenia Mediów. Dochodzenie prowadzone przez pracowników fundacji wykazło że chiński rząd komunistyczny zapłacił za 500 artykułów, które ukazały się w 5 głównych gazetach na wyspie tuż przed wyborami prezydenckimi. Wybory wygrał Ma Yingjiu, pro-chiński kandydat partii Kuomintang.
Coraz częściej czołowe media tajwańskie trafiają w ręcę bizensmanów prowadzących interesy w Chinach Ludowych. I tak w lipcu tego roku zgodzono się na sprzedaż CNS, głównego operatora telewizji kablowej na wyspie, tajwańskiemu przedsiębiorcy Tsai Eng-meng. Tsai prowadzi biznes w Państwie Srodka – jego firma Want Want Group to czołowy producent napojów i żywności w ChRL. W 2008 roku Tsai stał się właścicielem drugiej co do poczytności gazety tajwańskiej China Times. Od tego czasu gazeta publikuje wyłącznie pozytywne artykuły na temat Chin i korzyści jakie Tajwan może odnieść ze ścisłej współpracy z komunistycznym reżimem. Gazeta przyjmuje także reklamy od chińskich firm. We wrześsniu tego roku doszło do protestu 10 tys. dziennikarzy I studentów przed biurem gazety China Times w Tajpej. Była to największa demonstracja środowiska dziennikarskiego w historii Tajwanu. Domagano się między innymi regulacji prawnych, które powstrzymaję chińską inwazję na tajwańskie media.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Chińskie więzienia: tortury i interes

Tajwańskie maszyny trafiały do Rosji

Mieszanka chińskiego autorytaryzmu i zachodniego wokeizmu