Chiński noblista: Cenzura jest konieczna
Tegoroczny laureat literackiej Nagrody Nobla, chiński pisarz Mo Yan stwierdził, że „cenzura jest konieczna tak jak kontrola na lotniskach”. Słowa te padły podczas konferencji prasowej zorganizowanej w Sztokholmie przez Szwedzką Akademię.
Wypowiedź Mo „pod nosem Akademii” irlandzki pisarz i dziennikarz Eamonn Fingleton w komentarzu dla „Forbesa” nazwał „momentem jak z Orwella”.W poniedziałek chiński pisarz weźmie udział w oficjalnej ceremonii wręczenia Nagrody Nobla. Mo Yan jako zastępca przewodniczącego Stowarzyszenia Pisarzy Chińskich oraz członek partii komunistycznej jest w środowisku chińskich opozycjonistów postrzegany jako współodpowiedzialny za udoskonalanie aparatu chińskiej cenzury.
Przyznanie literackiej Nagrody Nobla właśnie temu
pisarzowi z ChRLu spotkało się z negatywną oceną ze strony chińskich dysydentów
i niektorych zachodnich intelektualistów.
Ai Weiwei, chiński artysta, architekt, współtwórca
Stadionu Narodowego w Pekinie, zaangażowany m.in. w ujawnienie wielu nadużyć
przy budowie szkół, które zawaliły się po trzęsieniu ziemi w prowincji Sichuan
w 2008 r., napisał o Szwedzkiej Akademii: „Oni po prostu nabijają się z
tych, którzy mają odwagę mówić, wyrażać swoje opinie w Chinach, i ignorują
ofiarę, jaką ponoszą ci, którzy chcą mieć prawo do wolnego głosu. To wstyd. To
wstyd dla Komitetu Noblowskiego”. Kilka tygodni temu Herta Mueller, niemiecka pisarka, laureatka
literackiej nagrody Nobla z 2009 roku nazwała przyznanie nagrody Mo Yan
“katastrofą i policzkiem dla tych walczących o demokrację i prawa człowieka”.
Wielu oczekiwało, że na wieść o otrzymaniu Nagrody
Nobla Mo Yan upomni się o innego chińskiego pisarza, laureata pokojowej Nagrody
Nobla z 2010 roku Liu Xiaobo.
Liu został skazany w 2009 r. na 11 lat więzienia za
prowadzenie wywrotowej działalności; rzeczywistym powodem uwięzienia Liu było
stworzenie przez niego opublikowanej w internecie tzw. Karty 08, czyli apelu
grupy intelektualistów o zniesienie systemu jednopartyjnego w Chinach. Mo nie
wystapił w obronie kolegi i zdobył się jedynie na lakoniczne stwierdzenie, iż
ma nadzieję, że “Liu zostanie kiedyś zwolniony z więzienia”, Mo odmówił także
podpisania petycji w obronie Liu. Pod potycją adresowaną do nowego przywódcy Chin
Ludowych Xi Jinping podpisało się 134 laureatów Nagrody
Nobla min. biskup Desmond Tutu i prof. Lee Yuan-tseh tajwański
laureat nagrody Nobla i członek Papieskiej Akademii Nauk.
Komentarze
Prześlij komentarz