Ukarani za sprzeciw wobec Chin?
Młodzi Tajwańczycy, którzy na
przełomie marca i kwietnia protestowali przeciwko ratyfikacji umowy handlowej z
ChRL-em i coraz większemu uzależnianiu
wyspy od komunistycznych Chin, staną przed sądem.
Prokuratura skierowała do
sądu akt oskarżenia przeciwko 118 uczestnikom Rewolucji Słoneczników, protestu
tajwańskich studentów polegającego na okupacji tajwańskiego parlamentu. Oskarżonym
wśród,
których znajdują się czołowi przywódcy zrywu Lin Fei-fan(林飛帆), Chen Wei-ting(陳為廷), Dennis Wei(魏揚) i Huang Kuo-chang (黃國昌) postawiono zarzuty min. włamania do parlamentu w
dniu 18 marca ub. r., co doprowadziło do trwającej 24 dni okupacji budynku przez setki protestujących, namawiania innych do popełnienia przestępstwa,
utrudniania policjantom wykonywania czynności służbowych, znieważenia
funkcjonariuszy publicznych, a także naruszenia przepisów ustawy o zgromadzeniach.
Do zarzutów odniósł się na Facebooku jeden z organizatorów
Rewolucji Słoneczników Huang
Kuo-chang:
"nie zachęcałem do popełniania przestępstw, a jedynie prosiłem obywateli, aby
dzielnie przeciwstawili sią nadużyciom administracji prezydenta Ma i ratowali
demokrację na Tajwanie, która jest na skraju upadku “.
Rzecznik partii opozycyjnej DPP Cheng Yun-Peng (鄭運鵬) zwrócił się do wymiaru sprawiedliwości,
aby ten wziął pod uwagę, że działania mlodych protestujących ",prowadzone były
w imię obrony demokracji i dlatego nie powinny być traktowane jako przestępstwo”.
W podobym tonie wypowiedziała się organizacja Amnesty
International która zwróciła się z apelem o wycofanie zarzutów postawionych
studentom. Apel poparło wielu
tajwańskich prawników.
Rewolucja Słoneczników rozpoczeła się 18 marca gdy grupa
studentów wtragneła do budynku parlamentu, żądając od prezydenta Ma Ying-jeou
zawieszenia umowy handlowej dotyczącej
sektora usług oraz ustanowienia procedur nadzorujących podpisywanie wszelkich
umów między Tajwanem i Chinami.19 marca do protestujących studentów dołączyli
lekarze, prawnicy i nauczyciele akademiccy. 23 marca, po sześciu dniach od
rozpoczęcia okupacji parlamentu, grupa studentów, nie mogąc doczekać się
reakcji ze strony rządowej, próbowała zająć budynek Izby Wykonawczej, urzędu
rządowego. Policja użyła siły. Do szpitali trafiło ponad 150 rannych. Pół miliona Tajwańczyków wyraziły popracie dla
protestujących biorąc udział 30 marca w demonstracji na ulicach Tajpej.
Marcowy zryw nieposłuszeństwa obywatelskiego przyczynił się do
pobudzenia świadomości politycznej, zwłaszcza wśród młodego pokolenia, wzrostu
poczucia tożsamości tajwańskiej, a także do porażki w wyborach samorządowych
partii Kuomintang, która od lat realizowała politykę zbliżenia z Pekinem.
Kilka
miesiecy po Rewolucji Słoneczników przeciwko coraz większej kontroli komunistycznych
Chin wystapili młodzi obywatele Hongkongu (Rewolucji Parasoli).
Komentarze
Prześlij komentarz