Tajwańscy niepodległościowcy zabierają głos


Tajwańscy niepodległościowcy zaczynają mieć dość działań, a raczej braku działań, prezydent Tsai Ing-wen 蔡英文 (Tsai wygrała wybory prezydenckie jako kandydatka bloku niepodległościowego) w kwestii referendum dot. niepodległości i ogłoszenia nowej konstytucji. Sytuacja międzynarodowa sprzyja wyspie - zaostrza się konflikt na linii Waszyngton-Pekin, a USA i Japonia zacieśniają współpracę z Tajwanem. Niepodległościowcy uważają, że mimo iż ChRL grozi, iż odpowie militarnie jeśli wyspa ogłosi niepodległość, to jest to odpowiedni moment, aby wyspa zmieniła nazwę z Republiki Chińskiej na Tajwan i wprowadziła nową konstytucję (obecnie obowiązująca na wyspie konstytucja powstała jeszcze w Chinach w 1947 r.).
Także wewnętrznie sytuacja sprzyja by “Tajwan był Tajwanem”, a przestał być Republiką Chińską, bo coraz mniej mieszkańców wyspy, zwłaszcza młode pokolenie, nie utożsamia się z państwem chińskim.
7 kwietnia na Tajwanie niepodległościowcy ogłosili powstanie Sojuszu Formoza (Formosa Alliance/ 喜樂島聯盟). Wśród założycieli organizacji są byli prezydenci Tajwanu Lee Teng-hui (李登輝) i Chen Shui-bian (陳水扁), byli premierzy Chang Chun-hsiung (張俊雄) i Yu Shyi-kun (游錫堃), a także Peng Ming-min (彭明敏) i  prezes telewizji Formosa Kuo Pei-hung (郭倍宏).
Formosa Alliance stawia sobie 3 cele – pierwszym jest zmiana ustawy referendalnej (公民投票法), która w tej chwili  nie pozwala na referendum w sprawie niepodległości Tajwanu; drugim przeprowadzenie 6 kwietnia przyszłego roku referendum w sprawie niepodległości wyspy (niepodległość oznaczałaby uznanie Tajwanu jako państwa. Republika Chińskiej przestałaby istnieć ); i wreszcie wstąpienie wyspy do ONZ właśnie pod nazwą Tajwan.
Powołanie Formosa Alliance to kolejny krok pokazujący, że coraz więcej osób głosujących na Tsai Ing-wen w wyborach 16 stycznia 2016 r. jest niezadowolonych z braku reform w kraju. Kilka dni temu znany publicysta Jin Heng-wei (金恆煒) w artykule na swoim blogu zarzucił prezydent Tsai że mimo iż mówi o reformie sądownictwa to wcale nie ma ochoty jej przeprowadzić. (sytuacja na Tajwanie w kwestii sądownictwa przypomina tę w Polsce. W tajwańskich sądach nadal wpływy mają osoby – bądź ich rodziny- z okresu dyktatury Kuomintangu i Białego Terroru  i nadal w niektórych przypadkach obowiązują zapisy prawne z tego okresu)

Komentarze

  1. Pani Haniu - nie ma żadnych obaw najazdu ChRL? USA nie mają militarnych zobowiązań a świat tak jak w przypadku Czechosłowacji w 1968 r. podąsa się ale mu przejdzie.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Chińskie więzienia: tortury i interes

Bonum est diffusivum sui

Wojna bez zasad