Rosnący w siłę wojskową Pekin, rozbudowana chińska siatka szpiegowska na Tajwanie, coraz większe podporządkowanie się interesom komunistycznych Chin widoczne w polityce wobec Tajwanu ze strony administracji Obamy – to ważne problemy, jakim rząd w Tajpej musi stawić czoła. Komunistyczne władze Chin Ludowych uznają Tajwan za zbuntowaną prowincję Chin i grożą interwencją, jeśli wyspa ogłosi niepodległość. Wydawało się, że ocieplenie stosunków, jakie nastąpiło, gdy wybory prezydenckie na wyspie w 2008 r. wygrał przedstawiciel Kuomintangu Ma Yingjiu (ponownie wybrany w 2012 r.), głoszący mi.in. program naprawy tajwańskiej gospodarki na bazie zbliżenia z Chinami, zagwarantuje większe bezpieczeństwo Tajwanowi. Dziś coraz wyraźniej widać, że Tajwan znalazł się w pułapce; administracja prezydenta Ma została uśpiona obietnicami korzyści gospodarczych, co Pekin wykorzystał do ściślejszej inwigilacji wyspy, a także zwiększenia potencjału militarnego. Sytuację pogarsza także nieprzychylna ...