Casus Suskiego


Paweł Kukiz w mediach opowiada anegdotkę o tym jak Marek Suski będąc jeszcze wiceszefem Komisji do Spraw Służb Specjalnych (KSS) przyszedł na posiedzenie Komisji z telefonem Huawei.  Zapytany skąd go ma, Suski miał według Kukiza powiedzieć, że dostał go od chińskiej delegacji. 
Anegdotka o Suskim wskazuje  na możliwe kłamstwo - poseł PiS twierdzi, że z telefonu nie korzystał (TUTAJ). Sam casus Suskiego pokazuje jak bardzo nieświadomy zagrożenia chińskiego jest polski establishment polityczny, a służbami zajmują się ludzie nie mający zielonego pojęcia o technikach operacyjnych służb ChRL i stąd sami mogą stać się obiektami tych działań. 
W pewnym momencie Marek Suski uwierzył  (a pewnie strona chińska bardzo mu w tym pomogła), że może być ekspertem od relacji polsko-chińskich i zaczął dość często odwiedzać Państwo Środka i spotykać się z chińskimi delegacjami. 
Czasem było śmiesznie: 

Ale przeważnie strasznie.

Owa delegacja, która miała podarować posłowi Suskiemu telefon Huawei, to chiński współorganizatorów festiwalu Polskie Kręgi Sztuki firma Beida Jade Bird Group. To inwestycje tego konsorcjum polityk PiS chciał w 2016 r. ściągnąć do Polski.
O Huawei wiele wiadomo, ale przypomnę co mówił Guo Wengui, chiński miliarder ubiegający się o azyl w USA i współpracujący w tej chwili min. z byłym doradcą prezydenta Donalda Trumpa, Stevem Bannonem w celu ujawniania korupcyjnych działań komunistycznych Chin. Guo stwierdza, że Huawei jest jedną z 10 firm “w stu procentach kontrolowaną przez chińską armię. Według Guo “ludzie na Zachodzie nie mają racji mówiąc, że to są  przedsiębiorstwa biznesowe czy firmy tylko wywodzące się z Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej (ChALW). Szefowie wszystkich tych firm mają trzy tożsamości: po pierwsze w wojsku, każdy ma swoje własne numery identyfikacyjne w ChALW, po drugie, osoby te są na liście tych wspieranych i chronionych przez chińskie władze finansowe, po trzecie, mają przywileje dyplomatyczne nadane im przez chińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych”.
Tak więc Huawei to ChALW, a Beida Jade Bird Group (BJ)  to konsorcjum powiązane ze służbami  i propagandą  w ChRL. Jedna ze spółek firmy dostarczała systemy bezpieczeństwa sieciowego dla sektora publicznego, To  w ChRL oznacza jedno bliskie relacje ze służbami i aparatem cenzury. Beida Jade Bird Grup miała także większościowe udziały w "China Youth Daily", gazety, której linię redakcyjną wyznacza Departament Propagandy Komunistycznej Partii Chin. Beida Jade Bird Group była również zamieszana w skandale korupcyjne i Panama Papers.

Naprawdę wierzę, że Marek Suski  wziął  teleon Huawei od Beida Jade Bird Grup nie mając zielonego pojęcia z jakimi instytucjami komunistycznego reżimu są one powiązane. Tak samo jak niespecjalnie wiedział w czym bierze udział w maju 2018 r. w Shenzhen, Chiny.  Impreza nazywała się Dialog Komunistycznej Partii Chin ze światem”, i była organizowana przez Komunistyczną Partię Chin.


Wzięli w niej udział szefowie partii komunistycznych z wielu państw zachodnich  min. z Finlandii, USA i Australii. Jednym z głównych gości „Dialogu Komunistycznej Partii Chin ze światem" był Siergiej Żelezniak, zastępca sekretarza Rady Generalnej partii Jedna Rosja, z której wywodzi się prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin. Żelezniak mówił min. że przedstawiona przez Chiny inicjatywa Nowego Jedwabnego Szlaku jest dla Rosji “bardzo łatwa do zaakceptowania”.
W trakcie “Dialogu Komunistycznej Partii Chin ze światem” odbyło się także specjalne sympozjum z okazji 200 rocznicy urodzin Marksa pt. “Marks w XXI w. i przyszłość światowego socjalizmu”.
Gdy już Marek Suski i cała Polska dowiedziała się w czym polityk PiS brał udział, to ten tłumaczył się w rozmowie wpolityce.pl , że "to nie było żadne wyrażenie sympatii do tej partii. Po prostu chcemy wzmocnić stosunki handlowe z Pekinem."


I jeszcze raz: firmy powiązane z ChALW i  chińskimi służbami  i brylowanie na zjeździe komunistycznej międzynarodówki w Chinach w celu wzmacniania stosunków handlowych ..naprawdę wierzę, że Suski nic nie kumał. Napewno kumali chińscy komuniści i dlatego min. obdarowali go prezentem rodem z Huawei. 
Ale to wszystko to nie śmieszna anegdotka.

Komentarze

  1. suski jest kłamcą i manipuluje słowami,jakie muszą mieć haki na niego lub robi to dobrowolnie za kase.W okresie międzywojennym wiadomo co by go czekało

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Chińskie więzienia: tortury i interes

Tajwańskie maszyny trafiały do Rosji

Mieszanka chińskiego autorytaryzmu i zachodniego wokeizmu