Za kurtyną władzy w Pekinie


-->
W "Nikkei Asian Review" ukazał się ciekawy opis tego, co dzieje się na szczytach władzy w Pekinie.
Wojna handlowa z USA spowodowała, że wśród politycznego establishmentu w Pekinie rośnie niezadowolenie z polityki prezydenta Xi Jinpinga.
Liu He, doradca Xi i wicepremier odpowiedzialny za gospodarkę, a więc także za negocjacje z USA, traci na znaczeniu. Rośnie pozycja premiera Li Keqianga. To właśnie jego wizyty na szczycie 16+1 (Europa Środkowo-Wschodnia)w Bułgarii i w Berlinie bardzo szczegółowo opisywały media ChRL. Tymczasem na kilka dni z pierwszej strony "Dziennika Ludowego" zniknęły informacje o "sukcesach" Xi Jinpinga.
12 lipca agencja Xinhua opublikowała artykuł przypominający jak to w 1980 r. ówczesny sekretarz KPCh Hua Guofeng został objęty dochodzeniem przez Centralną Komisję ds. Kontroli Dyscypliny za to, że próbował wrócić do idei kultu osobowości, która rozkwitała podczas ery Mao Zedonga. Artykuł w Xinhua ukazał się nieprzypadkowo - było to ostrzeżenie dla Xi Jinpinga, że jego sposób rządzenia, bardzo nawiązujący do Mao, też może być osądzony.
Na pomoc Xi Jinpingowi przyszedł jego najwierniejszy współpracownik, mianowany w tym roku na stanowisko wiceprezydenta, Wang Qishan. Chcąc pokazać, że Pekin ma mocne karty w rozgrywce z Waszyngtonem zaprosił on do Zhongnanhai, rezydencji najwyższych władz państwowych ChRL, szefa Tesli Elona Muska. Była to wizyta symboliczna, bo Musk i jego współpracownicy wjechali na teren Zhongnanhai samochodami Tesli... w kolorze czerwonym. Jeden z Chińczyków mieszkający za granicą stwierdził na Twitterze, że wyglądało to jakby amerykańska  firma poddała się chińskim komunistom i stała się czerwona.
Dzień przed spotkaniem z Muskiem, wiceprezydent Wang przyjął w Zhongnanhai burmistrza Chicago Rahma Emanuela, który był szefem personelu Białego Domu za Obamy.
Te dwa spotkanie pokazują, że ludzie Xi Jinpinga próbują wszelkimi sposobami dotrzeć do środowisk politycznych i biznesowych (lewackich) w USA, by w starciu z Trumpem mieć część z ich przedstawicieli po swojej stronie.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Chińskie więzienia: tortury i interes

Bonum est diffusivum sui

Wojna bez zasad