Tajwan: Argument Siły

Tajwan: Argument Siły

W zeszłym tygodniu Jin Heng-wei, polityczny komentator, urodzony w Chinach zwolennik niepodległości Tajwanu, został pobity w trakcie jednego z nadawanych na żywo na wyspie programów publicystycznych.
http://www.youtube.com/watch?v=AiVH9uN-_i4
Atakujący, również pochodzący z Chin, to były członek Demokratycznej Partii Postępu, Lin Zheng-jie. Lin po ataku na Jin Heng-wei publicznie stwierdził, że niczego nie żałuje i jeśli trzeba będzie to znów ‘przyłoży’ Jin’owi. Incydent zszokował mieszkańców Tajwanu; odzwierciedlił jednak problem z jakim boryka się Tajwan – problem tożsamości.[1]

Część mieszkańców wyspy urodzonych w Chinach[2] identyfikuje się z Chinami. Spędzili tam swoją młodość, to głównie ci, którzy przybyli z Chang Kai-shekiem lub ich dzieci, bo tak po prostu zostali wychowani. W tej grupie znaleźli się także ludzie pokroju Lin Zheng-jia czy Chen You-hao; Zheng prowadzi firmę w Szanghaju, a w wywiadzie dla pro-pekińskiej gazety „China Press” ukazującej się Nowym Jorku stwierdził, że kocha Chiny tak bardzo, że odwiedził niemal każdą prowincję swojej ojczyzny. Chen You-hao to biznesmen, który za malwersacje finansowe jest na liście 10-ciu najbardziej poszukiwanych na Tajwanie (nagroda za doprowadzenie do jego aresztowania wynosi 10 mln dolarów tajwańskich =1 mln PLN), a któremu władze w Pekinie przyznały obywatelstwo chińskie. Chen wspiera finansowo kampanię na rzecz obalenia pro-niepodległościowego prezydenta Tajwanu, Chen Shui-bien’a, a także pro-chińskie media na Tajwanie.[3]
Jest jednak wielu urodzonych w Chinach lub dzieci tych urodzonych w Chinach, którzy mianem swojej ojczyzny określają Tajwan. Do nich należy Jin Heng-wei, publicysta i wydawca „Contemporary Magazine’[4], prof. Xie Zhi-wei przedstawiciel Tajwanu (odpowiednik ambasadora) w Niemczech (hmm...żeby Polska miała takich dyplomatów-patriotów!!) czy wreszcie Zhou Yu-kou, kandydatka w wyborach na burmistrza Tajpej z ramienia partii Tajwańskiej Unii Solidarności - była dziennikarka znana z ostrych komentarzy wobec polityków i biznesmenów, którzy w zamian za zyski obiecane przez Pekin gotowi są sprzedać Tajwan.
Tajwan stał się ludzi takich jak Jin, Xie czy Zhou lub ich rodzin i dla wielu innych schronieniem przed więzieniem lub śmiercią jakie zgotowałby im w Chinach rząd komunistyczny. Wielu z nich doświadczyło już na wyspie terroru Chang Kai-sheka i biorąc aktywny udział w budowie wolnego i demokratycznego Tajwanu, pokochali tę wyspę.

Oczywiście nikt nie zmusza Lin Zheng-jie i innych ‘chińkich patriotów’ do traktowania Tajwanu jako swojego domu, ale też nikt nie powstrzymuje ich od przeprowadzki do „ukochanej ojczyzny”, Chin. Być może ludzie, którzy mieszkają w miejscu z którym się zupełnie nie utożsamiaja czują się sfrustowani i stąd też te objawy przemocy....mają jednak wybór nie muszą mieszkać wśród Tajwańczyków.....mniej byłoby tu wtedy tych co zamiast siły argumentów używają argumentu siły.....


[1] http://prawica.net/old/modules.php?name=News&file=article&sid=853
[2] Bardzo prochińska jest przede wszystkim północ wyspy; południe uznawane jest za bastion nurtu pro-niepodległościowego; językiem używanym na południu jest tajwański (chiński dialekt Min-nan)
[3] Ostanio ujawniony skandal to podarunek, (mieszkanie) jaki prawdopodobnie Chen You-hao sprawił Shi Ming -de jednemu z organizatorów akcji obalenia prezydenta Tajwanu.
[4] Przy niewielkiej obecności Polski na Tajwanie, to właśnie pismo Jin’a publikowało artykuły min. o Solidarności; większość artykułów o Europie Środkowej dotyczyła jednak Czech i Węgier; wynika to także z dużej otwartości tych dwóch krajów na Tajwan; nasza polityka wobec Tajwanu często kształtowana jest przez dyplomatów po długim stażu w Chinach, którzy wręcz odstraszają od kontaktów z wyspą ......na cozresztą przychylnie patrzy Pekin!



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Chińskie więzienia: tortury i interes

Bonum est diffusivum sui

Wojna bez zasad