Francjo, bądź cicho!

Podobne protesty odbyły się także w innych miastach chińskich. W Pekinie, Hefei, Qingdao czy Kunming protestujący zablokowali wejścia do supermaketów.
Chińczycy oskarżają Carrefour o popieranie grup opowiadających się za niepodległością Tybetu, a także krytykują władze Francji za to, że nie zapobiegły protestom w trakcie sztafety z ogniem olimpijskim w Paryżu. Według japońskiej agencji Kyodo 19 kwietnia pod amabsadą Fracji w Pekinie pojawiło sie około 15 samochodów z transparentami „ Francjo bądź cicho! Tybet jest częścią Chin!”, „Popieraj Olimpiadę !”. Za samochodami podążały wozy policyjne. Ani w przypadku demostracji pod sklepami sieci Carrefour ani pod ambasadą Francji w Pekinie policja nie interweniowała choć protesty polityczne są tłumione Państwie Środka. Władze w Peknie podszycają nastroje wśród społeczeństwa głosząc hasła o potrzebie obrony jedności Chin i w ten sposób sterują tzw. „patriotyczynymi demonstracjami”. Francuski ambasador w ChRLu Herve Ladsous na specjalnie zorganizowanej konferencji skrytykował protesty.
Zdj. EPA/Wu Hong
Komentarze
Prześlij komentarz