Wolność słowa w Hong Kongu

Zhang Yu jest członkiem chińskiego Niezależnego PEN clubu, a Galschiot autorem rzeźby „Kolumna Wstydu” upamiętniającej krwawe wydarzenia na Placu Niebiańskiego Spokoju w 1989 roku (rzeźba znajduje się na University of Hong Kong). Na przyjazd do Kong Kongu nie otrzymał także zgody chiński pisarz Zhao Dagong mieszkający w Shenzhen (Chiny).
Przybyły na seminarium prof. Yu Ying-shih, jeden z najbardziej znanych historyków chińskiego pochodzenia pracujący na uniwersytetach Harvard, Yale i Princeton stwierdził w czasie ceremonii otwarcia seminarium, że wolność słowa w Hong Kongu powinna odgrywać kluczową role w procesie przemian w Chinach, a tymczasem to prawo do wolnej wypowiedzi w Hong Kongu jest zagrożone. „ Reakcja władz Hong konu i cenzura powodują, iż obawiamy sie że ataki na wolność słowa w Chinach rozszerzą sie na Hong Kong i że Chiny nie pragną wywiązać się ze swoich obietnic” , stwierdził Prof. Yu. Ubiegając się o prawo do organizacji Igrzysk w Pekinie władze chińskie obiecały poprawę sytuacji w zakresie wolności wypowiedzi. Jednak na 100 dni przed Olimpiadą uległa ona żadnej poprawie. Reporterzy pracujący w Chinach mówią o przypadkach nagłych rozłączeń ich rozmów telefonicznych ze „źródłami” informacji i szkalowaniu osób dostarczających informacji mediom; reporterzy mają ograniczane prawa podróży; dochodzi nawet do napadów na dziennikarzy.
W tej chwili w więzieniach chińskich znajduje się 39 pisarzy pochodzenia chińskiego, tybetańskiego i ujgurskiego.
Pomimo problemów stwarzanych przez władze seminarium dot. wolności słowa w Hong Kongu i Chinach toczy się; na 3 maja zaplanowano także część artystyczną (wystawy) i wystosowanie petycji do władz Hong Kongu.
Komentarze
Prześlij komentarz