Dzikie Truskawki

Od 6 listopada tajwańscy studenci protestują na Placu Wolności (自由廣場) w centrum Tajpej. Nazwali się Ruchem Dzikich Truskawek (野草莓運動). O młodzieży na Tajwanie często mówi się, że są delikatni jak truskawki – nieodporni na stress, ropieszczeni przez rodziców. Dzikie Truskawki wyłamują się z tego stereotypu. Od miesiąca, bez względu na pogodę, demonstrują tuż obok Pałacu Prezydenckiego bo obawiają się, że Tajwan idzie nie tą drogą jaką powinien. Studenci wystosowali trzy podstawowe żądania:
1. Przeprosin (道歉) – w czasie wizyty chińskiego ministra d-s Tajwanu, Chen Yunlin (陳雲林), policja użyła przemocy wobec demonstrujących i relacjonujących wydarzenia dzennikarzy. Studenci żądają przeprosin od prezydenta Ma Yingjiu (馬英九) i premiera Liu Zhao-xuan (劉兆玄).
Studenci w swoim oświadczeniu zadają pytanie: „ czy zbliżenie z Chinami ma oznaczać wprowadzenie takie samego represyjnego systemu rządzenia jak w Chinach?”
2. Dymisji (下台) – w związku z zachowaniem policji (akty przemocy) w trakcie wizyty Chen Yunlina, do dymisji powinni podać się szef policji Wang Zhuo-jun (王卓鈞) i szef Biura Bepieczeństwa Cai Chao-ming (蔡朝明)
3. Nowelizacji prawa (修法) – tajwański parlament powinien zliberalizować Ustawę o zgromadzeniach i manifestacjach.

W niedzielę 7 grudnia o godzinie 1-wszej po południu studenci organizują wiec na Placu Wolności. Zapraszają wszystkich, którzy popierają ich postulaty. Proszą, aby nie przynosić ze sobą transparentów wskazujących na powiązania z jakąkolwiek z partii (Ruch Dzikich Truskawek nie jest związany/nie reprezentuje żadnej partii). Organiatorzy proszą uczestników, aby byli ubrani na czarno.

Komentarze

  1. Brawo, Bracia Chinscy nie dopuszczajcie zeby przekupieni i oglupieni politycy Taiwanscy sprzedali Taiwan morderczym Komunistom. Niech zyje Wolny i Suwerenny Taiwan.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Chińskie więzienia: tortury i interes

Bonum est diffusivum sui

Wojna bez zasad