Konferencja prezydenta

Byłam dziś jednym z uczestników konferencji prezydenta Ma Yingjiu zorganizowanej przez Taipei Foreign Correspondents’ Club. Jutro napiszę więcej o wrażeniach. Na razie oficjalna wersja:

„Witamy każdego przywódcę religijnego, który pragnie odwiedzić Tajwan, ale jeśli chodzi o wizytę Dalaj Lamy, to nie jest to odpowiedni moment”, stwierdził prezydent Tajwanu Ma Yingjiu w czasie konfrencji prasowej zorganizowanej w środę dla czonków Klubu Zagranicznych Korespondentów w Tajpej (TFCC). Na początku tygodnia przedstawiciel parlamentu tybetańskiego na wygnaniu Khedroob Thondup stwierdził, iż Dala Lama planuje odwiedzić Tajwan w 2009 roku. Taka wizyta z pewnością rozłościłaby władze ChRL, a prezydentowi Ma zależy na poprawie stosunków z Pekinem.
Na środowej konferencji Ma Yingjiu stwierdził także, iż Tajwan nie podpisze w najbliższym czasie traktatu pokojowego z Chinami. „Mamy dużo pilniejsze sprawy do ustalenia zwłaszcza w dziedzinie handlu i inwestycji”, stwierdził prezydent Ma. Teoretycznie Tajwan i Chiny są nadal w stanie wojny. Pekin uważa Tajwan za zbuntowaną prowincję chińską. Według Ma Yingjiu za jego kadencji rząd powienien skupić sie na poprawie relacji gospodarczych i zwiększeniu inwestycji oraz wymiany turystycznej z Chinami.
Prezydent zapowiedział, że najbliższe spotkanie z władzami w Peknie planowane na przyszły rok będzie dotyczyć między innymi kwestii zniesienia podwójnego opodatkowania, bezpieczeństwa tajwańskich inwestycji w Chinach i wspólnych wysiłków na rzecz zwalczania przestępczości.
„Chiny nadal nie wycofaly ze swojego terytorium ponad 1000 rakiet wycelowanych w Tajwan”, stwierdził prezydent Ma i dodał, że Tajwan pragnie zakupić od Stanów Zjednoczonych samoloty F-16 i zmodernizować armię.
Ma Ying-jiu wygrał wybory prezydenckie w marcu tego roku głosząc min. program naprawy tajwańskiej gospodarki w oparciu o zbliżenie z Chinami. Jednak od czasu objęcia urzędu polityka zbliżenia nie przynosi konkretnych efektów i spada poparcie dla prezydenta. Opozycja oskarża Ma o fiasko prowadzonej polityki oraz zbytnią uległość wobec ChRL, co ostatecznie może doprowadzić do utraty suwerenności wyspy.
Niezalezna.pl

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Chińskie więzienia: tortury i interes

Bonum est diffusivum sui

Wojna bez zasad