Trochę inna twarz cudu..

Chorych nie stać na leczenie w szpitalach; nie maja także ubezpieczenia. Wykupienie ubezpiecznia za 5000 renminbi (CNY) dla migranta zarabiającego średnio w Pekinie 1400 CNY (700 PLN) miesięcznie jest niemożliwe; tylko wizyta u lekarza z powodu przeziębienia to koszt ok. 100 CNY (50 PLN). Jednym ratunkiem dla grupy chorych pracujących w Pekinie okazała się więc ich własna przychodnia. Założyło ją 17 pacjentów – to oni podzielili się kosztami; w tej chwili leczy się tam 10 osób.
2 kwietnia władze nakazały zamknać przychodnię i obiecaly chorym, że jeśli wrócą do swoich miejsc zamieszkania, to otrzymajaą tam bezpłatna opiekę.Migraci, którzy przybyli do Pekinu w poszukiwaniu pracy pochodzą z odległych prowinjci Shanxi, Anhui, Liaoning, Hebei i Mongolii Wewnętrznej, nie wierzą zapewnieniom władzy.
„Wiem, że to nielegalne, ale prowadzimy przychodnię nie aby na tym zarobić. Gdyby nie ona wielu z nas umarłoby w ciągu kilku miesięcy”, powiedział gazecie jeden z chorych.
To trochę inna twarz chińskiego cudu....
Blogmedia24 Niezalezna.pl PSZ
Komentarze
Prześlij komentarz