Było nas 600 tysięcy!
W niedzielnej manifestacji w Tajpej wzieło udział ponad 600 tys. mieszkańców wyspy, w tym bardzo dużo młodych ludzi. Młodzież na Tajwanie krytykuje rząd, który pragnie zezwolić studentom z Chin Ludowych studiować na Tajwanie, a także uzna dyplomy wydawane w Chinach. Demonstrujący nieśli między innymi hasła: „Chiny – Nie! Tajwan - Tak!, Brońmy suwerenności, wspierajmy Tajwan!, Tajwan nie jest na sprzedaż!, Nie dla wspólnego rynku z Chinami! Przestańcie podlizywać się chińskim komunistom!
Rozpoczynając manifestację była wiceprezydent Tajwnu Annete Lu stwierdziła, że „prezydent Ma Yingjiu sprzedaje Tajwan”. Na dzien przed protestem ostro skrytykował politykę obecnego rządu były prezydent Tajwanu Lee Tenghui (sprawował urząd prezydenta z ramienia Kuomintangu). Były prezydent stwierdził, iż prezydent Ma robi wszystko „aby suwerenne państwo tajwańskie stało się jedną z prowincji Chin Ludowych”.
Poza Tajpej demonstarcja odbyła się także w Kaoshiung, drugim co do wielkości mieście na wyspie. Demostracje zorganizowała opozycyjna partia DPP (Demokratyczna Partia Postępu), a
600 tys. uczestników demonstracji to imponująca liczba zwłaszcza jeśli się weźmie pod uwagę ponad 30 stopniowy upał! Nigdy wcześniej nie widziałam tak dużo młodych ludzi. Spotkaliśmy też min. Paula Lin – urodzonego w Chinach publicystę, więżnia Laoga

My też wytrwaliśmy (z przerwami) do wieczora...zmęczeni ale BYŁO WARTO!
Korespondencja dla Polskiego Radia Niezalezna.pl
Komentarze
Prześlij komentarz